A A+ A++

Na co dzień jest strażakiem ochotnikiem, a w wolnych chwilach pisze wiersze i… kryminały. O pasji druha Wojciecha Ziemby z Sobina zrobiło się głośno przy okazji spotkania w polkowickim ratuszu, gdy władze gminy dziękowały mu za godną pochwały postawę po wypadku, do jakiego doszło w Poznaniu. Pan Wojciech ruszył z pomocą dziewczynie potrąconej przez samochód. Teraz podczas spotkań autorskich opowiada o swojej literackiej przygodzie.

Pierwsze spotkanie autorskie Wojciecha Ziemby z czytelnikami odbyło się w bibliotece szkolnej w Jędrzychowie. W dorobku ma dwa tomiki wierszy: „Pisane przy blasku księżyca” i „Pod wiatr” oraz kryminał „Dziewięć istnień”.

– Zacząłem pisać w technikum, pod okiem mojej polonistki – wspomina Wojciech Ziemba, mieszkaniec Sobina. – Potem była przerwa, bo praca, obowiązki, a potem wróciłem do pisania. Na początku były wiersze. Długo, długo były wiersze. Znajomi zaczęli namawiać mnie na coś bardziej ambitnego i tak w międzyczasie coś tam sobie skrobałem. A jak zacząłem to wydawać, to wszyscy byli w szoku, że się udało.

Droga do wydawnictwa trochę trwała. Przez miesiąc wysyłał swoje utwory do wszystkich wydawnictw w kraju. Po ośmiu miesiącach jedno z nich przysłało propozycję współpracy. Efektem jest pięcioletnia umowa na wyłączność.

Zapytany o inspirację twórczą, pan Wojciech wyznaje, że są to ludzie, których można obserwować i oni „tego nie zauważą”. Niektórzy z jego otoczenia szukają „swoich” cech u bohaterów, ale on na to nie reaguje. A dlaczego kryminał? W dodatku, z akcją w Polkowicach?

– Bo jestem tutejszy, znam mentalność ludzi – odpowiada i zdradza kilka szczegółów: – Motyw nowej osoby jest najprostszy, najczęściej wykorzystywany. Nowa osoba, która stara się odnaleźć w obcym dla siebie środowisku, bo bohaterka przyjeżdża tutaj ze Szczecina i na początku nie może się odnaleźć. Chce pokazać się ze strony ambitnej, młodej policjantki, która wszystko wie, ze wszystkim sobie radzi, co rzeczywistość szybko weryfikuje. No a jak kryminał, to musi być trup, albo jakaś zagadka. Jest motyw podejrzenia współpracowników o coś niedozwolonego. Każdy każdego podejrzewa. Wystarczy zrobić coś, żeby wszyscy myśleli, że jedna osoba jest czemuś winna.

Organizatorem spotkania autorskiego była Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna w Polkowicach. Takie wydarzenia są stałym punktem w działalności placówki.

– Nasi czytelnicy bardzo chętnie w nich uczestniczą – mówi Katarzyna Mich-Rutkowska, dyrektor MGBP. – To jest okazja do tego, żeby wypytać autorów, jak powstają ich książki, skąd czerpią inspirację. Staramy się też promować naszych lokalnych twórców, aby mogli zaprezentować się wśród swoich, pokazać, co potrafią – dodaje.

Drugi kryminał pana Wojciecha ukaże się na początku w lipcu. Trzeci tomik wierszy planowany jest na grudzień. A kolejne spotkanie autorskie już 1 marca w kawiarni CieKawa na polkowickim Rynku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZajęcia dodatkowe? Tak ale dziecko musi mieć też czas na nudę
Następny artykułDwie siostry z Nowego Targu dały oszustowi 80 tysięcy złotych