Nawet z zamkniętymi oczami można poznać, że osiedle przy ul. Bartłomieja ma już swoje lata. Kiedy wchodzę między bloki, przez otwarte okno jednego z mieszkań słyszę dźwięk czajnika z gwizdkiem. Z innego leci piosenka “Abby”.
Czteropiętrowe bloki przy ul. Bartłomieja powstały prawie pół wieku temu, na samym początku lat 70. W Polsce rządził wtedy Edward Gierek, ale domy przy ul. Bartłomieja były budowane jeszcze według skąpych normatywów podyktowanych za Władysława Gomułki: dwupokojowe mieszkania mają zaledwie 36 m kw., trzypokojowe – 47-48. Klatki schodowe są bardzo ciasne. Schody ułożone są w nich spiralnie, jak serpentyna. Wniesienie mebla większego choćby od taboretu jest już pewnym wyzwaniem.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS