We wtorkowe przedpołudnie portal sport.tvp.pl informował o aferze z udziałem polskich sędziów, którzy mieli pracować przy meczu eliminacji do Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem Kijów a Rangers FC. Bartosz Frankowski i Tomasz Musiał musieli udać się na izbę wytrzeźwień. Wcześniej policja otrzymała zgłoszenie ws. dwóch pijanych mężczyzn niosących… znak.
Drugi z zatrzymanych sędziów zabrał głos. “Bardzo żałuję”
Reakcja Polskiego Związku Piłki Nożnej była niemal natychmiastowa, a federacja w komunikacie poinformowała, co zamierza zrobić z sędziami. “W przypadku potwierdzenia się ww. informacji, Kolegium Sędziów zawnioskuje do Sekretarza Generalnego federacji o rozwiązanie kontraktów z sędziami – komunikowano.
Po kilku godzinach ukazał się komentarz Tomasza Musiała, którego cytował “Przegląd Sportowy”. – Jest mi bardzo przykro i – czysto po ludzku – głupio, bo wiem, że moje niefortunne zachowanie rzuci się cieniem na wiele lat ciężkiej pracy. To, do czego doszło, było z mojej strony nieodpowiedzialne oraz nieprofesjonalne, z czego doskonale zdaję sobie sprawę – powiedział.
Teraz milczenie przerwał drugi z arbitrów. W opublikowanym przez Kanał Sportowy oświadczeniu przeprosił za swoje zachowanie. – Pragnę wyrazić swoje ubolewanie z powodu wydarzeń z moim udziałem, do których doszło w nocy z 5 na 6 sierpnia. Niezmiernie mi przykro, że jednym nieodpowiedzialnym zachowaniem nadwyrężyłem Państwa zaufanie. Przepraszam UEFA, Polski Związek Piłki Nożnej, wszystkich członków Kolegium Sędziów, Ekstraklasę oraz kibiców piłki nożnej, których mój występek mógł zgorszyć – czytamy na stronie powyższego źródła.
Frankowski skruchę wyraził także w kierunku swoich najbliższych. Zaznaczył, że podczas zajścia nie był agresywny, współpracował z policją i został ukarany mandatem.
– Wspomniane wydarzenie było pierwszym takim z moim udziałem, a przez dwadzieścia dwa lata swojego sędziowania starałem się wypełniać swoje obowiązki profesjonalnie i unikać skaz na wizerunku. Popełniłem okropny błąd, którego bardzo żałuję. Przyjmę czekające mnie konsekwencje z pokorą, lecz jednocześnie chciałbym liczyć, że będzie mi dane kiedyś odbudować państwa zaufanie – dodał.
Chwilę po oświadczeniu pojawił się też jego wywiad w TVP Sport, w którym wypowiadał się w podobny sposób. – Przyznam szczerze, że wydaje mi się, że jest to jakiś zły sen, z którego za chwilę się obudzę. Patrząc trochę z boku, nie mogę uwierzyć, że coś takiego zrobiłem. Jest mi naprawdę ciężko to logicznie uzasadnić, bo nie było to logiczne zachowanie. Mało tego, takie rzeczy nigdy mi się nie zdarzały – powiedział.
– Mam powściągliwy i spokojny charakter. Nigdy nie brałem udziału w nocnych ekscesach. Nie chcę, żeby to zabrzmiało banalnie, ale błądzić jest rzeczą ludzką. Popełniłem fatalny, fatalny błąd, którego nie jestem w stanie dobrze wyjaśnić – dodał w rozmowie.
Bartosz Frankowski i Tomasz Musiał to niezwykle doświadczeni arbitrzy, którzy w Ekstraklasie pracują od 2011 roku. Obaj są także sędziami międzynarodowymi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS