A A+ A++

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel przedstawił w sobotę nową propozycję funduszu odbudowy, która zakłada zmniejszenie kwot, jakie państwa UE miałyby otrzymać w formie bezzwrotnych subwencji na przezwyciężanie kryzysu – poinformowało PAP źródło w UE. W Brukseli trwa drugi dzień szczytu UE.

Poza zmianą proporcji między grantami i pożyczkami Michel zaproponował też zmodyfikowanie klucza rozdziału środków, tak by 40 proc. było wydawanych w oparciu o dane dotyczące PKB i bezrobocia z lat 2015-2019, a 40 proc. w oparciu o dane z lat kryzysowych.

Takie przesunięcie może być niekorzystne dla Polski, która ma mieć najpłytszą recesję w tym roku z całej UE. Po przedstawieniu nowego projektu, którzy przewiduje cięcia w kilku obszarach, teraz szczegółowymi wyliczeniami zajmują się eksperci państw członkowskich.

Z informacji przekazanych PAP wynika, że całkowita suma 750 mld euro funduszu obudowy miałaby się nie zmienić, ale nieco inna byłaby jego konstrukcja niż zakładano wcześniej. Kwota, jaka w sumie mogłaby trafić do krajów w formie grantów, miałaby sięgnąć 450 mld euro, z czego 325 mld byłoby w specjalnym instrumencie odbudowy i odporności (Recovery and Resilience Facility – RRF). 300 mld euro w tym samym instrumencie miałoby formę pożyczek.

Do kwoty 625 mld euro doszłoby jeszcze 125 mld euro w innych instrumentach. Wcześniej zakładano, że proporcja grantów i pożyczek w funduszu opiewającym na 750 mld euro będzie wynosiła 500/250, ale temu przeciwstawiały się bogate kraje północy UE.

W dodatkowych instrumentach, które składają się na sumę 125 mld euro, miałoby się znaleźć 45 mld euro na zwiększenie finansowania na rzecz państw członkowskich w ramach polityki spójności REACT-EU (wcześniej było to 50 mld euro); 30 mld euro w Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (bez zmian). Na politykę rolną z funduszu odbudowy przewiduje się teraz 10 mld euro (było 15 mld euro); program badań i nauki Horyzont Europa 11,5 mld euro (było 13,5 mld euro).

Według źródeł poza tymi cięciami, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom tzw. państw oszczędnych, a zwłaszcza Holandii, mechanizm wypłaty funduszu na odbudowę byłby wyposażony w “hamulec awaryjny”, aby jeden kraj mógł zablokować transfer środków, jeśli plan reform byłby za mało ambitny. Reuters podaje też, że nowy projekt zwiększa ponadto sumę rabatów dla Austrii, Danii i Szwecji, które wraz z Holandią tworzą grupę tzw. oszczędnej czwórki.

Z kolei brukselski portal Politico pisze, że zmiany obejmują też zwiększenie kwoty ceł UE, które rządy krajowe mogą zatrzymać w swoich budżetach. To szczególnie ważne dla Holandii, która ma gigantyczne porty handlowe i będzie dużym beneficjentem tej zmiany.

Źródło: PAP Autor: stk/ cyk/

Fot. PAP/EPA/FRANCOIS LENOIR / POOL

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWOŚP podsumował zakupy z Funduszu Interwencyjnego. Lubuskie też otrzymało pomoc
Następny artykułKs. Henryk Jagodziński przyjął święcenia biskupie