Creotech Instruments, firma z branży kosmicznej (zajmująca się produkcją satelitów czy elementów komputerów kwantowych) z podwarszawskiego Piaseczna, biorąc za wzór, chociażby NASA, postanowiła włączyć się do walki z pandemią wywołaną przez koronawirusa.
– Nasi pracownicy w szczytowym momencie produkowali dziennie tysiąc sztuk przyłbic i 150 adapterów do masek ochronnych. Wszystkie te środki ochrony przekazaliśmy medykom nieodpłatnie. Zaangażowaliśmy się również w transport próbek medycznych z użyciem dronów – wyjaśnił prezes zarządu Creotech Instruments Jacek Kosiec.
Poza tym firma używała również specjalnych dronów do przewożenia zabezpieczonych próbek do laboratoriów. Następnym krokiem w pomocy w walce z COVID-19 mają być respiratory produkowane na amerykańskiej licencji.
Do tej pory w Polsce nie produkowano seryjnie respiratorów, a początek pandemii pokazał, jak trudno jest pozyskać te urządzenia z zagranicy. Wiele firm w kryzysowym momencie pracowało nad kilkoma projektami, które mogło być stosowane przy leczeniu najciężej chorych.
– Chociaż wszystkie te projekty respiratorów ratunkowych budzą nasz ogromny szacunek, to należy podkreślić, że wykorzystywanie niewystarczająco przetestowanych respiratorów ratunkowych jest ostatecznością – skomentował dr Grzegorz Kasprowicz, szef R&D Creotech Instruments. – Od strony technicznej respirator musi być niezawodny i bardzo precyzyjnie przetestowany. Dlatego uznaliśmy, że zamiast rozwijać urządzenie medyczne od podstaw, zdobędziemy odpowiednią licencję na wysoce niezawodny sprzęt.
Zobacz też: Koronawirus: o zagrożeniu wiedzieliśmy od lat, ale i tak się nie przygotowaliśmy
Podstawą do skonstruowania przez inżynierów Creotech Instruments polskiego respiratora stała się dokumentacja i licencja respiratora PB560 amerykańskiej firmy Medtronic, która została udostępniona na otwartej licencji po rozpoczęciu pandemii COVID-19.
Pierwsze prototypy respiratorów powstały po zaledwie dwóch i pół miesiącach testów. Obecnie trwają testy oraz proces dopuszczania produktu na rynek Polski. Równolegle trwają też rozmowy z Food and Drug Administration w USA, ponieważ respiratory mogą okazać się potrzebne również poza granicami naszego kraju.
Równolegle w firmie trwają prace nad uruchomieniem produkcji seryjnej. Przygotowywane jest zaplecze testowe i produkcyjne. Zgodnie z planem jeszcze w tym roku Creotech ma osiągnąć zdolność wytwarzania 200 egzemplarzy respiratorów miesięcznie. W razie konieczności liczba ta może zostać podwojona.
– Przygotowujemy się na najgorszy możliwy scenariusz, kolejne fale pandemii wywołanej COVID-19, a być może mutacje wirusa – wyjaśnił Jacek Kosiec. – Tym razem nie damy się zaskoczyć i będziemy gotowi do kontrataku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS