Polityka migracyjna nie istniała, a dziury w systemie łatano w ramach doraźnych potrzeb, co dawało przestrzeń do łamania prawa i korupcji. Raport NIK poświęcony aferze wizowej potwierdza wszystkie najgorsze przypuszczenia.
Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli badali dokumenty związane polityką wizową do lipca tego roku. Część ustaleń miażdżącego dla PiS raportu opisała właśnie “Gazeta Wyborcza”. Według kontrolerów wizy wydawano bez należytego sprawdzenia osób, które je otrzymywały, często niemal automatycznie. Lista zaniedbań, nadużyć i naruszeń przepisów jest bardzo długa. Raport potwierdza też wiele ustaleń komisji śledczej ds. afery wizowej.
Wraz z załącznikami dokument przygotowany przez NIK ma liczyć ponad 300 stron. Najważniejsze ustalenia są spójne z tym, na co zwracaliśmy wielokrotnie uwagę w “Newsweeku”: “działania podejmowane przez MSZ w zakresie nadzoru nad komponentem wizowym działalności konsularnej były niezgodne z prawem, niecelowe i nierzetelne oraz spowodowały niegospodarne rozdysponowanie środków publicznych. Z dokumentacji wynika, że minister spraw zagranicznych nie nadzorował w sposób rzetelny tego, jak wydawane są wizy”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS