W ostatnich tygodniach ekonomiści alarmują o niepokojących danych dotyczących polskiej gospodarki. W październiku inflacja wyniosła 6,8 proc. i była o 1 proc. wyższa niż we wrześniu – podał w szybkim szacunku GUS. Drożeją także prąd, gaz oraz benzyna i olej napędowy.
Na początku listopada wiceminister finansów Piotr Patkowski poinformował o pomyśle wprowadzenia bonu energetycznego. W ten sposób rząd chce rekompensować najuboższym obywatelom rosnące koszty energii.
Problematyczny prezes
Onet przekonuje, że w PiS narasta strach związana ze stanem polskiej gospodarki. Rządzący obawiają się, że drożyzna oraz inflacja przełożą się na poparcie. Politycy coraz częściej za obecną sytuację obwiniają prezesa NBP.
– Jeśli zacznie się szukanie kozła ofiarnego, który beknie za tę lawinę podwyżek w sklepach, to on może być pierwszy na liście. Ktoś mu zaraz wypomni, że zarabia milion zł rocznie, a popełnia takie błędy – ocenia jeden z polityków PiS w rozmowie z portalem.
“Glapa odleciał”
Podobno zmniejszają się też szanse Glapińskiego na drugą kadencją na fotelu prezesa NBP. Przypomnijmy, że Glapiński jeszcze 9 września mówił, że bank centralny nie powinien podwyższać stóp. – To byłby szkolny błąd prowadzący do stłumienia wzrostu gospodarczego – twierdził. Ledwie kilka tygodni później stopy zostały podniesione, co natychmiast przełożyło się na fakt, że milionom Polaków wzrosły raty kredytów. – Każdy mógł przewidzieć, że przy wysokiej inflacji będą wyższe stopy – mówił wówczas prezes NBP. Wcześniej twierdził z kolei, że inflacja nie ma negatywnego wpływu na portfele Polaków, a nasz kraj poradzi sobie bez środków unijnych.Oceny Glapińskiego w obozie władzy wyraźnie się miały pogorszyć. – Złe decyzje, spóźnione. Miesiącami utrzymywał, że wszystko jest pod kontrolą. Moim zdaniem oderwał się od rzeczywistości. Mówiąc wprost, „Glapa” nam troszkę odleciał – miał ponoć przekazać jeden z polityków PiS w rozmowie z Onetem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS