A A+ A++

Nowe stawki za gospodarowanie odpadami przyjęła Rada Gminy w Pawłowie. Padło wiele uwag i zastrzeżeń do nowych opłat, ale system jest nieubłagany i trzeba się dostosować, czy to się komuś podoba czy nie…

Od nowego roku obowiązują nowe stawki za śmieci w gm. Pawłów:

15 zł – za gospodarstwo domowe 1-osobowe

26 zł – za gospodarstwo domowe 2-osobowe

41 zł – za gospodarstwo domowe 3-4-osobowe

53 zł – za gospodarstwo domowe 5-osobowe i więcej.

Te stawki są znacznie wyższe, jeśli właściciele nieruchomości nie spełniają obowiązku segregacji śmieci:

45 zł – za gospodarstwo domowe 1-osobowe

78 zł – za gospodarstwo domowe 2-osobowe

123 zł – za gospodarstwo domowe 3-4-osobowe

159 zł – za gospodarstwo domowe 5-osobowe.

Tak znaczące kwoty nie obyły się bez komentarza i uwag ze strony radnych i wójta gminy.

– W nowym systemie zwiększono ilość frakcji – zauważył radny Leszek Kosiarski. – Wprowadzono m.in. frakcje bio, która odbierana jest dwa razy w miesiącu. Czy w przypadku takiej gminy, jak nasza, która żyje w warunkach wiejskich nie można by z tego zrezygnować? Czy to powoduje większe koszty obsługi systemu? Bo samochód tylko przejeżdża przez wieś i nic nie zabiera. Ludzie zagospodarowują te odpady we własnym zakresie.

Rację przyznał wójt Marek Wojtas, twierdząc, że obowiązujący system nie jest z wielu powodów sprawiedliwy dla mieszkańców takich gmina, jak Pawłów.

– Segregowanie na odpady bio w naszych warunkach nie powinno mieć miejsca, ale musi być ono uwzględnione – wyjaśniał wójt. – Jest nawet problem z wywozem tych odpadów dwa razy w miesiącu. Uznaliśmy, że jest to niepotrzebne, ale system tak stanowi i ta częstotliwość musi być zachowana. To powoduje oczywiście koszty i marnotrawstwo. Te zapisy nie są przemyślane do końca. Osobiście mam kilka kompostowników i zagospodarowuję je we własnym zakresie, jak większość mieszkańców. Podobnie jest z odpadami zmieszanymi. Jeśli właściwie się segreguje, nie ma ich aż tak wiele. A to też wpływa na cenę. Tak samo popiół, oddają go tylko ci, którzy palą węglem. Cena za śmieci nie musiałaby aż tak wzrosnąć, gdyby nie to, że na firmy narzucono dodatkowe koszty związane ze składowaniem odpadów.

Jak mówił wójt w ślad za podwyżką cen za śmieci pójdą wnikliwe kontrole w zakresie właściwej segregacji. I nie chodzi o to, by uprzykrzyć życie mieszkańcom, ale za zbiorową odpowiedzialność płacą wszyscy.

– Jeśli segregacja będzie właściwa, to ta cena nie będzie aż tak wysoka – ocenił wójt. – Najsprawiedliwiej byłoby gdyby każdy płacić od wagi oddawanych odpadów. Może kiedyś to wejdzie. W jakimś zakresie obowiązujący system jest niesprawiedliwy, ale to ma skłaniać do zbierania śmieci i segregowania ich – dzięki temu dzikich wysypisk jest mniej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAgora: Odpis zw. z GoldenLine to ok. 6,5 mln zł wpływu na skons. wynik netto
Następny artykułTrzy firmy chętne do budowy torów rowerowych. Znów za drogo?