Koncesjonariusz autostrady A4 Katowice-Kraków wprowadził dzisiaj nowy cennik. Jest drożej niezależnie od tego, w jaki sposób płacą kierowcy. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów cały czas prowadzi postępowanie w tej sprawie.
Kierowcy już przyzwyczaili się do tego, że przejazd 60-kilometrowym odcinkiem autostrady pomiędzy Katowicami a Krakowem jest drogi. Jednak teraz jest jeszcze drożej. Od 3 kwietnia zmieniły się stawki na dwóch placach poboru opłat. Wcześniej było to 13 zł (płatność kartą lub gotówką) i 10 zł (płatności automatyczne – A4Go i Telepass oraz videotolling z aplikacjami: Autopay, SkyCash, mPay, IKO oraz z kartami ORLEN Flota). Od dzisiaj jest to odpowiednio 15 zł i 13 zł. Oznacza to, że za przejazd z Katowic do Krakowa trzeba zapłacić 30 zł. Aktualny cennik jest dostępny TUTAJ.
Koncesjonariusz tego odcinka A4, Stalexport Autostrada Małopolska, jako powód podwyżek podaje „ogólną sytuację gospodarczą”.
– Istotnym składnikiem kosztów są usługi i materiały budowlane, które drożały jeszcze szybciej w ostatnim okresie niż wszystko inne. Trudno uciec od takiej zwyżki kosztów i trzeba myśleć o tym, jak inwestycje finansować – mówi Rafał Czechowski, rzecznik prasowy SAM SA. Tej podwyżce przygląda się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wystąpił do spółki oraz właścicieli A2 i A1 z prośbą o wyjaśnienia dotyczące stosowanej przez nich polityki cenowej.
– To są wszystko działania w ramach postępowania wyjaśniającego. To znaczy, że nie są one skierowane przeciwko komuś, ale mają sprawdzić, czy dochodzi do podejrzenia złamania prawa antymonopolowego, czyli sytuacji, w której przedsiębiorca wykorzystujący swoją siłę rynkową narzuca cenę nieuczciwą, nadmiernie wygórowaną – mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK. Jeśli UOKiK uzna, że wystąpiły nieprawidłowości, to zamyka postępowanie wyjaśniające i wszczyna administracyjne, w którym stawia zarzuty. To może się skończyć maksymalnie karą finansową w wysokości 10% obrotów.
Działania urzędu na razie kierowców przed podwyżkami nie ochroniły. Jednak jest szansa, że SAM SA odpowie za podniesienie stawek. Na razie postępowanie jest w toku, a spółka przesyłała już część informacji w związku z postępowaniem UOKiK.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS