Właściciele dawnych pół uprawnych przy ul. Gzichowskiej w Będzinie liczyli, że na ich gruntach powstaną domy. Miasto odpowiada, że nie ma do tych działek drogi i planu zagospodarowania przestrzennego, który pozwalałby na taką inwestycję. Oliwy do ognia dolała informacja, że po sąsiedzku ma powstać pawilon.
Przy ul. Gzichowskiej w Będzinie – na lewo od niej, gdy jedziemy w stronę Łagiszy – znajduje się zielony nieużytek. Dziś to łąki, drzewa, krzaki. Sąsiedztwo Lasu Grodzieckiego sprawia, że sporo tu dzikiej zwierzyny. Wykorzystują to myśliwi, którzy na jednej z działek postawili ambonę, a kilkadziesiąt metrów dalej wysypują warzywa i owoce, żeby wabić zwierzęta.
Przed laty niemal cały cały ten teren zajmowały pola uprawne. – Rosło tutaj zboże, ziemniaki, buraki… Co tam dziadek zaplanował – wspomina pan Maciej, z którym stoimy na tym gruncie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS