Kwalifikacyjny wynik 2:39,2 sek. na 200m stylem klasycznym osiągnięty na mistrzostwach Polski dałby mu srebrny medal mistrzostw Europy. Do Genewy jednak nie pojechał, bo nie dostał na czas paszportu. Medal przeszedł koło nosa. Władze Polskiego Związku Pływackiego wynagrodziły mu to reprezentacyjnym dresem i ręcznikiem. Jednak brak międzynarodowej rywalizacji zaczął powoli wygaszać w nim zapał do pływania.
Waldemar Wasil rozpoczął przygodę z pływaniem w wieku 12 lat, tuż po wybudowaniu basenu, w okolicznościach typowych dla wielu młodych świdniczan. Podczas lekcji pływania został zauważony przez trenera Konrada Wąsika i zajął się treningami na serio. Później przeszedł pod skrzydła Mariana Raczyńskiego.
– Pływałem w bardzo dobrym towarzystwie. Zbyszek Wiechnik i Bogdan Adamkowski, największe wówczas gwiazdy pływackiej Avii. kończyli już karierę, a w moim roczniku byli Mariola Jędrasik, Eliza Ciesielska, Małgorzata Górska, Ewa Madej, Robert Klin, Andrzej Barwiak czy Bogdan Frącz. W swojej kategorii wiekowej stanowiliśmy wtedy najsilniejszą ekipą w Polsce. Na spartakiadzie młodzieży w kategorii 15-latków zajęliśmy I miejsce, a wszyscy wymienieni przeze mnie pływacy wracali z mistrzostw Polski ze złotymi medalami – wspomina Waldemar Wasil.
Jego zawodnicza kariera trwała do rozpoczęcia studiów w Krakowie, a potem w Białej Podlaskiej, gdzie zdobył tytuł magistra wychowania fizycznego. Do Avii wrócił jednak po studiach, kiedy zatrudnił się w Szkole Podstawowej nr3. Dołączył, jako szkoleniowiec, do Konrada Wąsika, swojego pierwszego trenera, a także Jacka Miciula. W 2000 roku pływacka sekcja Avii poszła „na swoje”. Powstał Klub Pływacki Avia, który starał się podtrzymać dawne tradycje. Początkowo wsparcie finansowe płynęło z miasta i PZL, którego pracownicy pobierali lekcje pływania. Zakład udostępniał również bezpłatnie basen. Gdyby nie to, pływacy musieliby zwijać manatki. W 2020 roku weszli do struktur MKS Avia.
– Wraz z uruchomieniem basenu w Parku Avia zwiększyła się liczba dzieci pobierających nauki pływania. Z tych grupek można wyłowić najzdolniejsze i, przede wszystkim, chętne do pracy osoby. Pływanie jest wymagającą szkołą charakteru, obowiązkowości i systematyczności. Bez tego nie poradzi sobie nawet największy talent. Pływanie nie jest dyscypliną szczególnie dochodową, ale zdobycie tytułu mistrza Polski bądź zakwalifikowanie się do kadry narodowej daje dużo satysfakcji – tłumaczy W. Wasil.
Sam kilkakrotnie zdobywał tytuły mistrza kraju, również w klubowej sztafecie. Jego najlepszymi zawodami były te w 1975 roku, kiedy nie pojechał na mistrzostwa Europy. Nie tylko zdobył złote medale, ale również poprawiał rekordy Polski juniorów . W sumie rekordów kraju ma na swoim koncie 8.
– Są w Avii osobowości, które bardzo dobrze rokują na przyszłość. Należą do nich Tymoteusz Sawka, Maciek Jabłoński, Filip Matys. Również baza pozwala na myślenie o wychowaniu mistrzów Polski, chociaż remont basenu w SP5 ogranicza czasowe możliwości organizacji treningów. Mimo różnych trudności trenowani przeze mnie pływacy zdobyli wciągu minionych 20 lat ponad 200 medali w zawodach rangi mistrzostw Polski. Byli wśród nich Kamila Sadło, Mateusz Kliza, Wojtek Czajkowski i mój syn Sebastian. Drugie tyle mają na koncie zawodnicy trenowani przez Zdzisława Stypińskiego. Więc chociaż może o klubie nie było zbyt głośno , osiągaliśmy dobre rezultaty. Po przygarnięciu nas przez MKS zaczęliśmy się rozwijać. Do kadry trenerskiej dołączyli Sebastian i Emil Krzykała. Cieszy nas również dobra współpraca z zarządem klubu i dyrekcją Parku Avia – podsumowuje W. Wasil.
jmr
Last modified: 27 września, 2022
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS