A A+ A++

W związku z pandemią koronawirusa stoki narciarskie zamknięte są od 27 grudnia. Trwające ferie powodują, że na najbliższą Krakowowi stację narciarską Podstolice Ski rodzice tłumnie przyjeżdżają z dziećmi na… sanki. Tłok na teoretycznie zamkniętym stoku panuje od początku przerwy zimowej.

Wypadek na stoku w Podstolicach

W weekend doszło tam do poważanego wypadku. Kilkuletnia dziewczynka, zjeżdżając na sankach, spadła z nich i doznała urazu głowy. Wezwano pogotowie, ale jak informuje portal wieliczkacity.pl, karetka miała poważne problemy z dojechaniem na miejsce. Saneczkarzom zabrakło miejsc na parkingu, zaczęli więc parkować na ulicy, blokując przy tym praktycznie drogę. Wyjazd i wjazd były bardzo utrudnione, auta miały problem z mijaniem się, tworzyły się zatory.

Karetka jechała na miejsce znacznie dłużej, niż powinna. Gdy zespół ratownictwa medycznego dotarł na miejsce, okazało się, że dziewczynka musi zostać zabrana do szpitala.

Policjanci z Wieliczki sfotografowali stojące na ulicy i blokujące pas ruchu samochody (w sumie chodziło o około 100 pojazdów). Zapowiedzieli, że ich właściciele będą wzywani na komendę.

Interwencja policji na stoku

Policjanci interweniowali też na samym stoku, przypominając ludziom przez megafony o obowiązku zachowania dystansu i noszeniu maseczek w związku z pandemią. Wszczęto też kontrolę dotyczącą funkcjonowania stoku. Pomimo zakazu działalności po zmroku stok był oświetlany, a od jego użytkowników pobierane były “dobrowolne” opłaty. Kto chciał jeździć, musiał kupić serek góralski.

Właścicielowi prócz kary grzywny do 5 tys. zł może grozić kara z sanepidu w wysokości 30 tys. zł. Sanepid o sprawie został już powiadomiony.

– W stosunku do osób korzystających ze stoku w niedzielę nie interweniowano, natomiast razem z sanepidem dokonano kontroli tego obiektu i przeprowadzono stosowne ustalenia z właścicielem. Naszym zdaniem obiekt powinien być zamknięty – co zweryfikuje prowadzone postępowanie – informuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. – Przypominamy o zakazie funkcjonowania stoków narciarskich. Właściciel tego typu obiektu nie powinien udostępniać stoku użytkownikom i pobierać za to opłaty – dodaje.

CZYTAJ TAKŻE: Właściciele ośrodków w Beskidach mają dość. Zapowiadają otwarcie stoków wbrew zakazom

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł1 procent dla Moniki
Następny artykułCiężarówka wypadła z drogi i uderzyła w dom. Kierowca ukarany mandatem