A A+ A++

Do zdarzenia doszło w 70. minucie meczu. Akcja toczyła się po prawej stronie boiska, gdy osamotniony po przeciwnej stronie Fabrice N’Sakala upadł na murawę. Sędzia spotkania nie zauważył tego, gdyż był odwrócony plecami i przerwał mecz dopiero po kilkunastu sekundach.

Zobacz wideo
Czy sytuacji z Eriksenem można było uniknąć? Kardiolog bez wahania: Nie

Do N’Sakali dopadli najpierw koledzy z zespołu, którzy sprawdzili stan zdrowia kolegi. Chwilę po nich do piłkarza przybiegli lekarze, którzy udzielili mu pierwszej pomocy. N’Sakala opuścił stadion w karetce, odwieziony do szpitala.

Dramatyczne sceny w lidze tureckiej

Sytuacja miała szczęśliwe zakończenie. Niedługo po zdarzeniu Besiktas poinformował, że zawodnik czuje się znacznie lepiej. “Pierwsze informacje mówią o tym, że zawodnik czuje się dużo lepiej. Klub dziękuje wszystkim miłośnikom piłki nożnej, którzy okazali troskę o jego stan” – czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.

Przerwa meczu trwała kilkanaście minut, a N’Sakalę na boisku zmienił Ridvan Yilmaz. Spotkanie Gaziantep – Besiktas zakończyło się bezbramkowym remisem. Była to druga kolejka tureckiej ekstraklasy.

Nokaut roku w UFC! Diabelskie kopnięcie zakończyło walkę [WIDEO]

N’Sakala to 13-krotny reprezentant Demokratycznej Republiki Konga, który gra na pozycji lewego obrońcy. Zawodnik trafił do Besiktasu zeszłego lata. Wcześniej grał też w Alanyasporze, Anderlechcie i Troyes. 

Dziwna wypowiedź Smarzek po zwycięstwie. Dziwna wypowiedź Smarzek po zwycięstwie. “Wierzę, że trener jest…”. I wymowna pauza

W poprzednim sezonie 31-letni zawodnik zagrał łącznie w 35 meczach, strzelił jednego gola i miał dwie asysty. Portal Transfermarkt wycenia N’Sakalę na milion euro. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWygrywa Michał Łoniewski [ Sport ]
Następny artykułNowa forma Synodu Biskupów wezwaniem do kreatywności