Na kilka godzin przed startem spotkania w chorwackiej prasie pojawiły się informacje o ataku grupy chorwackich kibiców w sile około 50 osób na będących w mniejszości fanów z Polski. Eskalację konfliktu pod Hotelem Osijek – w tym miejscu stacjonowała chorwacka kadra – powstrzymała dopiero policja, która miała aresztować pięć osób.
Są nowe szczegóły ws. wydarzeń w Chorwacji. Polscy kibice ofiarami policji? “Uderzył mocno głową o beton”
Z relacji naocznych świadków zdarzenia wynika, że Polaków zaatakowała zorganizowana grupa. – To są sytuacje, w których wstydzisz się być Chorwatem. Te dzieciaki w czarnych koszulkach pobiły pięciu, sześciu polskich kibiców w wieku 50-60 lat, a potem oczywiście uciekły – mówił trener Zeljko Sopić w rozmowie z portalem 24sata.hr. W dodatku po meczu miało dojść do kolejnych starć. Tym razem to Polacy mieli zaatakować Chorwatów – tak wynikało z komunikatu tamtejszej policji. Mundurowi mieli aresztować kilkadziesiąt osób.
Inne światło na tę sprawę rzuca jeden z zatrzymanych w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. Pan Jan tak opisuje to, co wydarzyło się po zakończeniu spotkania. – Wracaliśmy z meczu i śpiewaliśmy. W pewnym momencie część naszych kibiców zauważyła miejscowych fanów z Osijeka, którzy przed meczem zaatakowali naszych. Pobiegli za nimi, ale kto kogo pobił – nie wiem, bo byłem od tego zdarzenia ok. 400 m. Potem otoczyła nas policja, która agresywnie napierała i kazała siadać na chodniku. W tłumie byli normalni kibice niebiorący udziału w zamieszkach – opowiada.
– Jeden z fanów próbujący spokojnie rozmawiać z policją, został “zglebowany” i uderzył mocno głową o beton. Zatrzymali 67 osób, większość nie była w żaden sposób powiązana z bójką. Kazali nam leżeć na sali gimnastycznej miejscowego komisariatu. Najpierw trzy godziny spisywali nasze dane i nagrywali nas, mówiąc, że będą weryfikować na wideo, kto brał udział w zajściach. Potem brali nas na kontrolę trzeźwości – kontynuuje.
“Zostaliśmy ofiarami łapanki”. Polski kibic oburzony działaniami chorwackiej policji
Polacy byli przetrzymywani na komisariacie przez siedem godzin. Mieli zostać zmuszeni do zapłacenia mandatów w wysokości 200 euro – w innym przypadku mieliby czekać na rozprawę sądową. Najbardziej miał ucierpieć fan, który uderzył głową o beton. – Kibic, który został brutalnie rzucony na beton przez policję, leżał na komisariacie prawie godzinę, żadne prośby o pomoc dla niego nie skutkowały. W pewnym momencie wpadł w drgawki i wszyscy wstaliśmy w geście protestu, krzycząc, że potrzebna jest pomoc. Dopiero wtedy wezwano karetkę, która nieprzytomnego kibica zabrała do szpitala – dodaje polski fan.
– Może mi pan nie wierzyć, ale jestem człowiekiem na poziomie. Nie biorę udziału w bójkach i tym razem też tak było. Zostaliśmy ofiarami łapanki za zdarzenie, z którym nikogo nie powiązano. Zastraszono nas i kazano płacić duże pieniądze, żeby móc wrócić do domu – zakończył.
Reprezentacja Polski wróci do gry dopiero w przyszłym miesiącu. 12 października zagra z Portugalią, a trzy dni później rewanż z kadrą Chorwacji. W obu meczach Biało-Czerwoni będą gospodarzami. Pozostaje liczyć na to, że w Polsce uda się uniknąć podobnych sytuacji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS