Julia pracuje w ukraińskiej telewizji i mieszka w samym centrum Kijowa. Jej blok stoi w strategicznym punkcie – w pobliżu dworca kolejowego i dwóch ministerstw.
W Kijowie co pewien czas wyją syreny, słychać wybuchy
– Od rana co pewien czas słychać wybuchy. Ludzie pochowali się w metrze. Mieszkańcom mojego bloku jako schron wskazano przejście podziemne, bo w naszym budynku nie ma piwnicy. Panuje chaos. Mieszkańcy nie wiedzą, co robić. Sporo osób zdecydowało się opuścić miasto, więc drogi są zakorkowane. Prawda jednak jest taka, że miejscowości dookoła Kijowa też są atakowane, więc taka podróż drogą też nie jest bezpieczna – mówi Julia.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS