Jego, ale i kilku innych osób z przemyskiego Nurtu, pasja, zaangażowanie, poświęcany czas sprawiały, że tenis stołowy w Przemyślu nie umarł. Teraz on potrzebuje pomocy od całego sportowego środowiska (choć nie tylko) nadsańskiego grodu. Kilkanaście tygodni temu Zdzisław Bodnar doznał udaru niedokrwiennego lewej półkuli mózgu (zawał mózgu), co spowodowało prawostronny połowiczny niedowład ciała, wieloogniskowe naczyniopochodne uszkodzenie mózgu i móżdżku. Ma szansę na powrót do normalnego życia, ale na to potrzebne są pieniądze. Pomóżmy!
Zdzisław Bodnar to osoba znana w przemyskim środowisku sportowym. Trener i działacz, który „przejął pałeczkę” po swoim przedwcześnie zmarłym bracie Mieczysławie i poświęcił życie dla rozwoju tenisa stołowego w mieście i klubie – ukochanym MLKS Nurt. Spod jego ręki wyszła kapitalnie się zapowiadająca Aleksandra Makar, coraz lepsi są Wiktor Iwaniuch oraz bracia Gracjan i Wojciech Dębscy.
Dla sportowca, człowieka będącego wcześniej w ciągłym ruchu, to bardzo ciężkie doświadczenie. Brak możliwości swobodnego chodzenia, chwytania przedmiotów, trudności z mówieniem, afazja ruchowa to obecnie przeszkody wydające się nie do pokonania. Jego życie zawieszone zostało w próżni.
Prowadzenie klubu takiego jak Nurt Przemyśl jest i było zajęciem wymagającym wielkiego zaangażowania. Wiązało się z ciągłym balansowaniem na granicy bankructwa. Sytuacja finansowa Nurtu była nie do pozazdroszczenia. W 2023 r. klubu nie było stać na jeden (!) trenerski etat na poziomie najniższej krajowej płacy. Z tego powodu Z. Bodnar przeszedł na 1/4 etatu, a podczas wakacji na urlop bezpłatny. Na tej części etatu pozostał do czerwca br., kiedy doznał udaru mózgu. Ćwiartkę etatu miał także w PGM sp. z o.o. w Przemyślu.
Według lekarzy jest jednak szansa powrotu do normalnego życia. Ale to uwarunkowane jest tylko i wyłącznie intensywną rehabilitacją ruchową, logopedyczną oraz terapią psychologiczną. Przeszkoda jest brak środków finansowych. Kompleksowa pomoc udzielana jest na turnusach rehabilitacyjnych, które są bardzo kosztowne. Obecnie miesięczny dochód z chorobowego Z. Bodnara to ok. 1 tys. 600 zł , a wydatki na konieczne leki stanowią 1/3 tej kwoty.
Na stronie internetowej www.pomagam.pl znajomi i koledzy stworzyli zbiórkę na powrót Z. Bodnara do normalnego życia. „Chcielibyśmy zebrać pieniądze na miesięczny turnus rehabilitacyjny. Koszt takiego turnusu to ok. 25 tys. zł. W takich przypadkach czas odgrywa bardzo istotną rolę, dlatego wszystkich, którzy chcieliby, prosimy o pomoc! Pomóżmy Zdzisławowi powrócić do zdrowia i normalnego życia!” – napisał jeden z założycieli tej zbiórki.
Pomóżmy! To naprawdę byłoby coś wielkiego, gdyby pan Zdzisław ponownie mógł się pojawić na sali treningowej, przy pingpongowym stole. Dobro wraca!
link do zbiórki na rehabilitację Zdzisława Bodnara
Zmiany w zarządzie
W związku z dramatem, jaki przeżył Z. Bodnar, który prezesował od wielu lat przemyskiemu Nurtowi, konieczne było zwołanie Walnego Zgromadzenia Członków MLKS Nurt Przemyśl. Doszło do niego 2 września br. Wybrany został nowy, 5-osobowy zarząd stowarzyszenia. Prezesem został Łukasz Polak, wiceprezesami – Rafał Iwaniuch i Miłosz Krzysik, sekretarzem – Anna Iwaniuch, zaś członkiem zarządu – Piotr Blat.
– Nie odkryję niczego nowego, kiedy powiem, że podstawowym celem klubu wciąż jest szkolenie dzieci i młodzieży, oczywiście z priorytetem sekcji tenisa stołowego. A także kształtowanie pozytywnych postaw społecznych i promowanie zdrowego stylu życia u nich oraz udział w zawodach wojewódzkich i ogólnopolskich
– powiedziała Anna Iwaniuch.
Warto dodać, że w 2025 r. MLKS Nurt będzie obchodzić 50-lecie istnienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS