Wpadki dopingowe w polskim sporcie zdarzają się dość rzadko, a nasz kraj nie jest ogólnie kojarzony z nielegalnym wspomaganiem się. Oczywiście bywały przypadki braci Tomasza i Adriana Zielińskich w podnoszeniu ciężarów, Roberta Karasia w triathlonie czy tenisisty Kamila Majchrzaka. Jednak na szczęście wiele tego nie ma. Ale ten dzień może przejść do niechlubnej historii.
Polscy olimpijczycy z problemami dopingowymi. Mroczny dzień
Oto bowiem na przestrzeni kilku godzin doszło do dwóch wpadek dopingowych z udziałem polskich sportowców. Jednej potwierdzonej, a jednej jak na razie domniemanej. Pierwszy przypadek dotyczy naszej kajakarskiej mistrzyni Europy Doroty Borowskiej. Niedozwoloną substancję wykryto u niej w próbce pobranej pod koniec czerwca. Te informacje potwierdził już Polski Związek Kajakowy, który poinformował, że zawodniczka odwoła się od decyzji. Na liście olimpijczyków w Paryżu się jednak nie znalazła.
Trafił na nią za to skoczek wzwyż Norbert Kobielski. To właśnie jego dotyczy druga sprawa. Polska Agencja Prasowa poinformowała, że u niego również wykryto niedozwoloną substancję, powołując się na niezależne źródła. Zgodnie z doniesieniami PAP-u chodzi o kontrolę przeprowadzoną podczas jednego z mityngów w Polsce. Sprawą nie zajmuje się jednak Polska Agencja Antydopingowa (POLADA), a Athletic Integrity Unit, niezależna organizacja powołana do życia przez światową federację World Athletics.
Kobielski zaprzecza doniesieniom. Sprawa wyjaśni się na dniach
Na ten moment Kobielski nie został zawieszony i ma prawo przygotowywać się do startu na igrzyskach. Ale na oficjalny komunikat trzeba jeszcze poczekać. Sam zawodnik zapytany przez PAP o sprawę, zaprzeczył, by takowa faktycznie istniała i skupia się na treningach. Michał Chmielewski z TVP Sport poinformował zaś, że Athletic Integrity Unit wyda komunikat jeszcze w tym tygodniu. Lub nie, jeśli Polak okaże się niewinny.
Jednak jeżeli Kobielski wpadłby na dopingu, konsekwencje mogą być straszliwe. Polak był już kiedyś zawieszony przez pozytywny wynik testu antydopingowego. Co prawda tylko na trzy miesiące, bo udało mu się dowieść, że nijak nie pomogło mu to poprawić formy sportowej. Ale recydywa w tych przypadkach zawsze oznacza o wiele dłuższą karę niż normalnie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS