Michał Mak latem został kolejnym znanym piłkarzem z ekstraklasy, który wzmocnił zespół Wieczystej Kraków. Były piłkarz GKS Bełchatów, Lechii Gdańsk czy Wisły Kraków zdecydował się na przenosiny do sowicie płacącego trzecioligowca po spadku z ekstraklasy Górnika Łęczna, w którym występował w poprzednim sezonie.
Koszmar Michała Maka. Rywal aż złapał się za głowę. “Stan skokowy zniszczony”
Mak radził sobie w III lidze tak, jak można było się tego spodziewać. W 11 meczach strzelił cztery gole i zaliczył osiem asyst, a jego zespół przed tą kolejką był drugi w tabeli grupy 4., jedynie za plecami ŁKS Łagów.
Sobotni mecz na własnym stadionie z Avią Świdnik okazał się niezwykle pechowy dla 30-letniego skrzydłowego, który w końcówce pierwszej połowy doznał bardzo poważnej kontuzji stawu skokowego po wejściu Tomasza Midzierskiego. Wszystko wskazuje na poważne złamanie nogi u piłkarza, który w ekstraklasie rozegrał 152 mecze i strzelił 14 goli.
“OKROPNA kontuzja Michała Maka w meczu Wieczystej z Avią Świdnik. Po pechowej interwencji Tomasza Midzierskiego staw skokowy Michała został zniszczony… Pierwsza diagnoza: złamanie. Mak od kilku minut leży na murawie, trwa oczekiwanie na karetkę. Dramat” – napisał na Twitterze dziennikarz Interii Sebastian Staszewski, który na żywo oglądał to spotkanie.
Winowajca całej sytuacji, Tomasz Midzierski, za swoje zagranie obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Po jego reakcjach można jednak wywnioskować, że większą karą dla niego będą wyrzuty sumienia. Po tym, jak zobaczył, co stało się jego rywalowi, załamany wymownie złapał się za głowę.
Midzierski z pewnością nie chciał Makowi zrobić krzywdy, tym bardziej że obaj panowie jeszcze w zeszłym sezonie byli kolegami z jednej drużyny, występując wspólnie przez półtora roku w Górniku Łęczna.
Mecz Wieczystej Kraków z Avią Świdnik wciąż trwa. Po 70 minutach gry jest remis 1:1.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS