A A+ A++

Dragon Ball: Sparking! ZERO to gra, której zapewne nie trzeba przedstawiać żadnemu wielbicielowi japońskiej popkultury. Bijatyka oparta na kultowym uniwersum nieodżałowanego Akiry Toiryamy to bardzo łakomy kąsek dla wielu osób. Z jednej strony mówimy o Smoczych Kulach, a z drugiej… Ten przypadek jest szczególnie ważny, bowiem w praktyce mamy mieć do czynienia z kontynuacją Budokai Tenkaichi. 

I twórcy cały czas podkreślają, że zdają sobie sprawę nie tylko z wagi pierwowzoru, ale także ze znaczenia korzeni dla fanów. Co ciekawe, kolejny raz to potwierdzają. Zgodnie z najnowszymi informacjami, w grze będziemy mogli wybrać jeden z dwóch rodzajów sterowania – standardowy i klasyczny. Porównanie obu możecie zobaczyć na grafice poniżej. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Co jednak szczególnie ważne, w klasycznej wersji mamy mieć do czynienia z powrotem do doskonale znanych (i niekoniecznie pozytywnie wspominanych QTE z wykorzystaniem gałki analogowej). Jeśli mieliście okazję grać m.in. w Dragon Ball Z: Budokai Tenkaichi 3, to zapewne doskonale pamiętacie intensywność kręcenia analogiem w momencie zderzenia dwóch dystansowych ataków. Dłonie bolały, kontrolery się sypały! Choć może znajdą się fani tak nostalgicznego rozwiązania? 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGaleria: Trzęsienie ziemi przy Towarowej! Za nami Carborock Festiwal. Zobaczcie zdjęcia! [GALERIA]
Następny artykułDublet Lindblada, Wiśnicki z punktami po pokerowej zagrywce