A A+ A++

Okres zwrotu z inwestycji w instalację fotowoltaiczną zależy od sposobów jej finansowania.

Im większe dotacje się otrzyma, tym szybszy będzie zwrot. Posiłkowanie się kredytem wprawdzie go wydłuży, ale w długim terminie i tak wyjdzie się na plus.

Od lipca 2019 roku działa program „Mój prąd”, którego celem jest zwiększanie produkcji prądu z energii słonecznej przez gospodarstwa domowe. Do podziału był miliard złotych, a większość pieniędzy dopiero będzie rozdzielana.

Prąd z dotacją

Z programu „Mój prąd” można otrzymać zwrot 50 proc. kosztów poniesionych na instalacje, maksymalnie 5 tys. zł. Przy założeniu, że minielektrownię złożoną nawet z 12 paneli można już mieć za 20 tys. zł, jedna czwarta inwestycji zostanie zwrócona. Wnioski można składać do 18 grudnia 2020 roku – przez internet, jeżeli ma się lub założy profil zaufany, lub posiada e-dowód, a w wersji papierowej w siedzibie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dokument można wysłać również pocztą lub kurierem.

Są jednak warunki otrzymania dotacji. Rządowe wsparcie dotyczy tylko nowych instalacji, zamontowanych po 23 lipca 2019 roku, których moc nie jest mniejsza niż 2 kW i nie większa niż 10 kW. Poza tym wnioskodawca musi mieć podpisaną umowę z dystrybutorem energii i zainstalowany licznik dwukierunkowy, który umożliwia m.in. gromadzenie nadwyżek energii na własnym koncie. Osoby, które zainstalowały panele po 23 lipca 2019 r. i nie złożyły jeszcze wniosku, mogą zrobić to również w tym roku. Podobnie jak te, które przed 23 lipca ubiegłego roku wpłaciły zaliczkę na instalację, ale zamontowali ją i opłacili po tej dacie. Muszą tylko odjąć wysokość zaliczki od pozostałych kosztów.

Niższe podatki i tanie pożyczanie

Dodatkową korzyścią z dofinansowania jest ulga podatkowa. Otrzymanego zwrotu pieniędzy nie trzeba uwzględniać w rozliczeniu rocznym z fiskusem, podobnie jak wszystkich innych dotacji i świadczeń bezzwrotnych otrzymywanych z pieniędzy, którymi dysponuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Korzystanie z programu „Mój prąd” nie wyklucza też otrzymania ulgi termomodernizacyjnej.

Od początku 2020 roku można odliczać w PIT do 53 tys. zł wydatków związanych z termomodernizacją budynku, w tym poniesionych na zakup instalacji fotowoltaicznej i jej montaż – również z pieniędzy pozyskanych z kredytu. Odliczyć nie można tylko tej części kosztów, która została dofinansowana, np. z programu „Mój prąd”.

Ulga przysługuje wszystkim podatnikom, zarówno podatnikom rozliczającym się według skali podatkowej, jak i płacącym podatek liniowy lub ryczałt. Dotyczy jednak domów już wybudowanych. Planujący budowę są więc w tym przypadku na przegranej pozycji.

Na instalację fotowoltaiczną można też dostać nisko oprocentowaną pożyczkę z programu „Czyste powietrze”, choć nie jest to łatwe ze względu na wielu chętnych. Wnioski można składać w wojewódzkich funduszach ochrony środowiska i gospodarki wodnej.

Wysokość dofinansowania – dotacji lub pożyczki – zależy od dochodu na osobę. Koszt kwalifikowany instalacji za 1 kWp wynosi maksymalnie 6 tys. zł, a dostać można do 30 tys. zł. To pozwala na kupno zestawu o mocy 5–6 kW.

Oprocentowanie pożyczki jest zmienne i zależy od wysokości stopy WIBOR 12 M powiększonej o 70 pkt proc. W tym roku jest to 2,54 … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTUMI potwierdza udział aktora Daniela Henneya w międzynarodowej serii filmowej
Następny artykułDobrzyniewo-Białystok. Ogłoszony przetarg na pierwszy odcinek S-19