A A+ A++

Niektóre przejścia dla pieszych w Gliwicach są bardzo niebezpieczne. Część ze względu na to, że są nieoświetlone. Radna Agnieszka Filipkowska zapytała prezydenta Adama Neumanna o plany związane z doświetlaniem przejść. Znamy odpowiedź.

Z odpowiedzi podpisanej przez naczelniczkę wydziału usług komunalnych urzędu miejskiego w Gliwicach dowiadujemy się, że miasto nie ma planów inwestycyjnych związanych doświetleniem przejść dla pieszych. Wyjątkiem są trzy takie miejsca, w których prace zostaną sfinansowane z budżetu obywatelskiego, bo chcieli tego mieszkańcy. Mowa o „pasach” znajdujących się przy ul. Daszyńskiego (przy Cukierni Marysieńka), przy drodze serwisowej koło wjazdu na autostradę oraz przy ul. Ceramików.

Niestety, w najbliższym czasie oświetlenie przejść nie zwiększy bezpieczeństwa.

Chyba, że miasto pozyska finansowanie zewnętrzne na to zadanie. Urzędnicy zapewniają, że posiadają kilka gotowych projektów wraz z pozwoleniem na budowę dotyczących budowy oświetlenia ulicznego z uwzględnieniem doświetlenia przejść dla pieszych.

Niewielkim pocieszeniem dla gliwiczan może być fakt, że Zarząd Dróg Miejskich w bieżącym roku planuje wykonanie wyniesień 10 przejść dla pieszych. Inwestycje zostaną wykonane przy: ul. Okrzei (3 przejścia przy posesjach nr 20, 23, 27), ul. Dubois (przy posesji nr 22), ul. Elsnera (przy posesji nr 25-29), ul. Orląt Śląskich (przy posesji nr 25), ul. Sienkiewicza (przy posesji nr 9), ul. Królowej Bony (przy posesji nr 6), ul. Gierymskiego (przy posesji nr 7), ul. Beskidzka (przy posesji nr 18a).

Urzędnicy zapewniają, że robią co mogą, by poprawiać bezpieczeństwo np. wymieniają źródła światła na inne – o większej mocy, czy regulują położenia opraw.

„Zwracamy również uwagę na to, że zwiększająca się liczba potrąceń na przejściach dla pieszych nie zawsze związana jest z brakiem infrastruktury drogowej przy przejściach dla pieszych. Przyczyną wypadków jest bardzo często niefrasobliwość pieszych, którzy wiedząc, że mają pierwszeństwo na przejściu dla pieszych, bez zastanowienia wchodzą na jezdnię, często nie dając szansy kierującemu pojazdem na właściwą reakcję” – podsumowuje Mariola Pendziałek z gliwickiego urzędu miejskiego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSONDAŻ. Rosną notowania prezydenta. Co z parlamentem?
Następny artykułNowe zdjęcia z planu serialu Fallout. Zobacz, jak prezentuje się stacja Red Rocket