Niektórym rodzicom wystarczy powiedzieć: “Zobacz, to nie działa, zatrzymaj się i odpuść dziecku” – przyjmą to do wiadomości, a nawet poczują ulgę, kiedy przestaną cisnąć. I są też tacy, którzy zareagują odwrotnie: “Ale jak to? Nie ma mowy, przecież on/ona musi zaliczyć tę klasę”. W takiej sytuacji sama rozmowa już nie wystarcza, potrzebna jest praca terapeutyczna z całą rodziną – mówi psychiatra dzieci i młodzieży Marta Niedźwiedzka.
“Newsweek”: Dorastanie bez lęku i presji – czy to w ogóle możliwe?
Marta Niedźwiedzka: Moim zdaniem nie. Nastolatkowie podlegają zbyt dużej presji, i to z wielu stron. Presji zewnętrznej – ze strony szkoły, bo trzeba się uczyć, rodziców, bo trzeba wynieść śmieci czy wstawić naczynia do zmywarki, i rówieśników, którzy narzucają, jakim trzeba być. A jest jeszcze presja wewnętrzna, własnych oczekiwań dziecka wobec siebie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS