Dzisiaj, 18 października (13:30)
– Tylko komisja śledcza, niezależna od pana Ziobry i pana Kaczyńskiego jest w stanie wyjaśnić, na czym polega wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS-u – powiedział Donald Tusk podczas konferencji prasowej, komentując doniesienia na temat afery podsłuchowej.
We wtorek 18 października odbyła się konferencja prasowa Donalda Tuska dotycząca tzw. afery podsłuchowej. Lider Platformy Obywatelskiej skomentował niedawne doniesienia “Newsweeka” na temat nagrań polskich polityków w restauracji “Sowa i Przyjaciele” w 2014 roku. Według informacji tygodnika, zanim taśmy wstrząsnęły krajową sceną polityczną, trafiły w ręce rosyjskich służb specjalnych.
Donald Tusk powiedział, że Rosjanie byli zainteresowani zmianą władzy w Polsce, a przynajmniej destabilizacją sytuacji politycznej, bo w czasie, kiedy wybuchła tamta afera, uderzono w interesy węglowe Falenty, rząd rozmawiał o możliwości budowy mostów energetycznych między Ukrainą a Unią Europejską oraz między Ukrainą a Polską, a on jako premier zaproponował ustanowienie unii energetycznej, czyli wspólnego rynku gazowego Europy tak, by uniezależnić UE od gazu z Rosji.
– Właśnie wtedy rosyjskie służby, pan Falenta, ale także, niestety, po polskiej stronie znalazły się siły i osoby, które były tym zainteresowane, uruchomiły ten proceder ujawnienia, a następnie sprzedaży tych nagrań rosyjskiej stronie – powiedział lider PO.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS