- Jeśli dojdzie do szkockiej niepodległości to potrzebujemy nowego procesu rozmów akcesyjnych – zaznacza w rozmowie Tusk
- W trakcie wywiadu broni się przed krytyką o zbyt ostre wypowiedzi dotyczące brexitu, przywołując słowa Martina Luthera Kinga
- – Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi z Borisem (premierem Wielkiej Brytanii – red.) i jeśli chodzi o najbardziej fundamentalne wartości, to wierzę, że jest wciąż oddanym konserwatystą – zaznacza
– Muszę uszanować to, jak ważna (dla Wielkiej Brytanii) jest kwestia suwerenności. Wbrew mojej sympatii (dla Szkocji), nie jest moją rolą interweniowanie w tej debacie – wskazuje Donald Tusk, przyznając jednak, że “na poziomie emocjonalnym nie ma wątpliwości, że wszyscy będą entuzjastycznie nastawieni” do ewentualnej akcesji Szkocji jako niepodległego kraju. – Czasami czuję się jak Szkot – żartuje w rozmowie.
– Mamy jednak traktaty (…) i jedyna uzasadniona interpretacja jest taka, że jeśli dojdzie do szkockiej niepodległości to potrzebujemy nowego procesu (rozmów akcesyjnych) – podkreślił, odrzucając sugestie nacjonalistów szkockich, którzy argumentowali w przeszłości, że z racji zbieżności z unijnymi przepisami mogliby liczyć na preferencyjne traktowanie.
Tusk o kulisach negocjacji
Były premier Polski i były przewodniczący Rady Europejskiej udzielił BBC obszernego wywiadu przedstawiającego kulisy negocjacji ws. brexitu i spekulacje dotyczące przyszłych relacji Wielkiej Brytanii ze Wspólnotą.
Donald Tusk tłumaczył, że jego instynktowną reakcją w obliczu podjętej w 2016 roku decyzji o wyjściu z UE było “chronienie naszej przyjaźni” i “wytłumaczenie opinii publicznej, liderom i Brytyjczykom tego, jakie są procedury, bo nikt nie był przygotowany na taki wynik”.
Jednocześ … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS