Czarne chmury zbierają się nad ustępującym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Po zamieszkach na Kapitolu coraz częściej podnoszona jest kwestia wcześniejszego odejścia polityka z urzędu. Pojawiają się bowiem obawy o możliwe decyzje Donalda Trumpa w ostatnich dniach prezydentury (inauguracja kadencji Joe Bidena odbędzie się 20 stycznia- red.). Nancy Pelosi wystosowała pilny list do członków Izby Reprezentantów, w którym podkreśliła konieczność „wprowadzenia pilnych działań z uwagi na realne zagrożenie dla konstytucji i demokracji, jakim jest dalsze urzędowanie Donalda Trumpa”. Amerykańskie media wspominają, że naciski o ustąpienie Donalda Trumpa nasilają się także z obawy przed kolejnymi zamieszkami przed inauguracją prezydentury Donalda Trumpa.
W poniedziałek 11 stycznia przywódcy Demokratów i Republikanów mają w tej sprawie przeprowadzić pilne konsultacje. CNN zaznacza, że niemal pewne jest weto polityków partii, z której wywodzi się ustępujący prezydent. Jeśli faktycznie do tego dojdzie, wówczas dzień później odbędzie się posiedzenie plenarne Izby Reprezentantów. Nancy Pelosi stwierdziła, że kolejny krok to debata nad artykułami impeachmentu. Nieoficjalnie wiadomo, że od niedzielnego popołudnia wniosek o impeachment poparło 210 członków Izby Reprezentantów. Co ciekawe, zwolennikami takiego rozwiązania są także niektórzy Republikanie – senatorowie Patrick Toomey z Pensylwanii i Lisa Murkowski z Alaski.
Czytaj też:
Donald Trump nie pojawi się na zaprzysiężeniu Joe Bidena
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS