To specjał od wieków ceniony na Bliskim Wschodzie czy Bałkanach, cieszący się wielką popularnością również w Polsce. Jednak skład chałwy sprzedawanej w naszych sklepach zazwyczaj pozostawia sporo do życzenia. Na szczęście przysmak bez trudu możemy przygotować samodzielnie.
Podziel się
W Polsce najpopularniejsza jest chałwa wyrabiana w stylu bałkańskim czy bliskowschodnim (Shutterstock.com)
Europejczycy odkryli walory chałwy dopiero w XX wieku, jednak w Azji spożywa się ją od dawna – najstarszy zachowany przepis na ten specjał pochodzi z “Kitab al-Tabikh”, czyli wydanej w 13. stuleciu w Bagdadzie książki kucharskiej spisanej przez Muhammada bin Hasana al-Baghdadiego.
Ten słodki i sycący przysmak kojarzymy zazwyczaj z sezamem lub przyrządzaną z niego pastą tahini, ale istnieje także mnóstwo innych “wariacji chałwowych”. Bazą specjału bywa np. semolina, produkt powstający w wyniku przemiału ziaren tzw. pszenicy twardej. Chałwa ma wówczas galaretowatą konsystencję, nie przypominającą kruchych i włóknistych bloków dostępnych w polskich sklepach.
Produkt jest też przyrządzany z kaszy manny, zaś w Indiach czy Pakistanie także z marchewki, buraków, fasoli czy soczewicy. Niekiedy wykorzystuje się również mąkę ryżową, a w Rosji czy na Ukrainie prażone ziarna słonecznika. Chałwę tradycyjnie dosładza się miodem oraz wzbogaca licznymi dodatkami: orzechami włoskimi, nerkowcami, migdałami, pistacjami, suszonymi owocami albo rodzynkami.
Zobacz też: Domowy falafel krok po kroku
Skład chałwy pod lupą
W Polsce najpopularniejsza jest chałwa wyrabiana w stylu bałkańskim czy bliskowschodnim – na bazie prażonych ziaren sezamu lub przygotowywanej z nich pasty tahini. W jej składzie powinien znaleźć się jeszcze tylko słodzik, najlepiej miód i ewentualnie dodatki smakowe. W rzeczywistości lista składników okazuje się zazwyczaj znacznie dłuższa.
Na czołowym miejscu zwykle znajdziemy cukier, którego nadmierne spożycie powoduje mnóstwo konsekwencji dla naszego zdrowia. Sacharoza nie tylko zwiększa ryzyko otyłości, ale również podrażnia śluzówkę żołądka i wywołuje nadprodukcję kwasu żołądkowego (skutkiem tego są np. wrzody), zaburza równowagę fizjologicznej flory bakteryjnej, zakwasza organizm, niszczy szkliwo zębów (zwiększając ryzyko rozwoju próchnicy) i powoduje niedobory witamin czy minerałów.
Jakby tego było mało, sklepowa chałwa bywa dosładzania syropem glukozowo-fruktozowym, któremu przypisuje się istotną rolę w rozwoju otyłości oraz zwiększaniu ryzyka rozwoju cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego, chorób układu sercowo-naczyniowego, dny moczanowej, kamicy nerkowej, a nawet niektórych nowotworów.
Równie negatywne skutki przynosi spożywanie chałwy “wzbogaconej” utwardzonymi tłuszczami roślinnymi. Tradycyjnym emulgatorem w procesie produkcji tego specjału bywa też wyciąg z mydlnicy lekarskiej. Zbyt duże dawki zawartych w nim saponin podrażniają żołądek i jelita, co skutkuje różnymi konsekwencjami: bólami brzucha, wymiotami czy biegunkami.
Przepis na chałwę
Kupując chałwę najlepiej wybierać produkty z jak najmniejszą ilością składników. Pamiętajmy również, że specjał bez większego problemu przygotujemy w domu.
Według najprostszego przepisu wystarczy podprażyć na suchej patelni, aż do zezłocenia, 200 g sezamu (możemy zmieszać jego jasną i ciemną odmianę), często mieszając i uważając, by nadmiernie nie przypalić ziaren, które staną się wówczas gorzkie oraz niesmaczne. Po ostygnięciu blendujemy je na gładką masę, mieszamy z 2-3 łyżkami miodu, przekładamy do podłużnej foremki i wstawiamy na kilka godzin, a najlepiej na cały dzień, do lodówki.
Podczas miksowania sezamu możemy dosypać do niego trochę cukru waniliowego, który nada chałwie przyjemnego aromatu. Jeśli nie używamy miodu, ale inny, sypki słodzik (świetnie sprawdza się np. erytrol), do masy warto dolać trochę oleju roślinnego, chociażby nierafinowanego kokosowego, rzepakowego, ryżowego albo migdałowego. Ciekawym dodatkiem będzie aromatyczny syrop daktylowy lub klonowy.
Do domowej chałwy świetnie pasują również inne dodatki, których dobór zależy od naszych indywidualnych preferencji. Mogą być to: kakao, orzechy, tarte migdały, daktyle, suszone śliwki albo rodzynki. Znakomicie sprawdzi się także szczypta kardamonu.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS