Dominika Tajner długo nie rozpaczała po rozstaniu z Michałem Wiśniewskim. Choć początkowo nie chciała wierzyć, że jej małżeństwo z liderem Ich Troje dobiegło końca, po pewnym czasie pogodziła się z tą myślą. Rozprawa rozwodowa trwała zaledwie kilkanaście minut. Obyło się bez publicznego prania brudów i wzajemnych oskarżeń. Tajner nie zamierzała atakować byłego męża nawet, gdy dowiedziała się, że ten układa już sobie życie u boku nowej partnerki.
Tajner i Wiśniewski udowodnili wszystkim, że można się rozstać z klasą i pozostać w dobrych relacjach.
– Nie ukrywam, że jak rozmawiamy, to pytam o to, jak mu się układa, ostrzegam go, na co ma uważać. Więc relacje mamy bardzo poprawne. Jesteśmy bardzo dobrymi kolegami. W końcu kawał czasu i kawał życia spędziliśmy ze sobą – opowiadała Tajner po rozwodzie.
Teraz, rok po rozstaniu, opublikowała na InstaStories grafikę, na której widnieją słowa: “I żyli długo i szczęśliwie… bo rozstali się w dobrym momencie”.
A później dodała cytat z Williama Jamesa: “Akceptacja tego, co się stało, jest pierwszym krokiem do przezwyciężenia konsekwencji każdego nieszczęścia”.
Zobacz także: Michał Wiśniewski pali papierosa w towarzystwie syna
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS