Dominika Tajner komentuje piąty ślub Michała Wiśniewskiego i przyznaje: “NIE JESTEŚMY PRZYJACIÓŁMI”

Dominika Tajner pojawiła się w polskich mediach w momencie, gdy została “żoną numer cztery” Michała Wiśniewskiego. Po pewnym czasie zaczęła gościć na ściankach i w programach telewizyjnych, dzięki czemu funkcjonuje dziś jako pełnoprawna celebrytka. Niestety w pewnym momencie przestało im się układać i czerwonowłosy piosenkarz postanowił znienacka wręczyć żonie pozew rozwodowy.

Od tego czasu Michał i Dominika zaczęli już życie na nowo i każde z nich spotyka się z nowymi partnerami. Lider Ich Troje wiedzie obecnie szczęśliwe życie u boku tajemniczej Pauliny, której nie zamierza przedstawiać mediom, a Dominika odnalazła szczęście u boku pewnego warszawskiego biznesmena. Co prawda pojawiły się pogłoski, że związek celebrytki przeżywa pewne trudności, jednak ona sama temu zaprzecza.

Kilkanaście dni temu media informowały, że Michał Wiśniewski wziął piąty ślub. On sam oczywiście nie komentuje sprawy, jednak kilkukrotnie nazywał już swoją partnerkę “żoną”, przez co wiele osób nie ma wątpliwości co do tego, że Michał ponownie zmienił swój stan cywilny. Z tej okazji na rozmowę z Dominiką zdecydował się Jastrząb Post, a celebrytka postanowiła kolejny raz skomentować łączącą ich obecnie relację.

Nie jesteśmy przyjaciółmi, że dzwonimy na ploteczki, pytamy co słychać, jak u ciebie w związku. Ale nie ukrywam, że jak rozmawiamy, to pytam o to, jak mu się układa, ostrzegam go, na co ma uważać. Więc relacje mamy bardzo poprawne. Jesteśmy bardzo dobrymi kolegami. W końcu kawał czasu i kawał życia spędziliśmy ze sobą – twierdzi Tajner w rozmowie z portalem.

Co więcej, z Dominiką skontaktował się tygodnik Świat&Ludzie, który postanowił ją zapytać również o rzekomy ślub, który miał się odbyć kilkanaście dni temu. Celebrytka co prawda nie potwierdziła tego, czy faktycznie miał miejsce, jednak asekuracyjnie pokusiła się z tej okazji o skromne życzenia.

Życzę mu wszystkiego dobrego na nowej drodze życia – skwitowała na łamach gazety.

Myślicie, że Michał się ucieszy?