A A+ A++

Inne artykuły, np. żywność, drożeją, a odzież nie, gdyż nie ma na nią zbytu – mówi Aleksandra Krysiak ze Związku Pracodawców Przemysłu Odzieżowego i Tekstylnego. Branża odzieżowa wciąż w kryzysie.

Sylwia z Łodzi szuka pracy jako szwaczka. – To, co dzieje się obecnie na rynku, to niewolnictwo. W niektórych zakładach pensje są poniżej minimalnej krajowej. Za 9 godzin pracy, szwaczki otrzymują 120-150 zł – mówi.

Stawka godzinowa innej łódzkiej szwaczki wynosi 20,5 zł netto.

Branża odzieżowa. Nie jest łatwo utrzymać szwalnię

Anna, też z Łodzi, z branżą odzieżową jest związana od 30 lat, skończyła szkołę krawiecką i umie uszyć wszystko. W jednym zakładzie pracowała 17 lat, odeszła z powodu kiepskiej atmosfery. Stworzyła własną markę odzieżową, tuż przed pandemią założyła firmę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJacht na wynajem i w dodatku na raty. Zupełnie jak mieszkanie. „Trafiają do nas ludzie, którzy wiedzą tylko tyle, że ciągnie ich nad wodę”
Następny artykułPort spod pędzla Leonarda