Do końca października pozostały już jedynie godziny. Patrząc na zwroty z kluczowych aktywów, na pierwszy plan wybija się dolar. Ponad 3% zwrot w tym miesiącu jest najwyższy od grudnia 2022 roku. To efekt silnej gospodarki, która zmniejsza presję na potrzebę obniżek stóp procentowych oraz rosnących szans na wygraną w wyborach przez Donalda Trumpa. Co czeka nas w listopadzie? Chociaż wielokrotnie w tym roku poznawaliśmy dane, które zapowiadały możliwość wystąpienia recesji, ostatecznie Stany Zjednoczone zawsze wychodziły obronną ręką z takich zagrożeń.
W odpowiedzi dolar zyskał bardzo wyraźnie w październiku, co jest również powiązane ze zmniejszającymi się szansami na obniżki stóp procentowych. Oczywiście wycenia się ponad 95% prawdopodobieństwa obniżki o 25 punktów bazowych na listopadowym posiedzeniu. Z drugiej strony wycenia się już tylko 75% szans na obniżkę o 25 punktów bazowych w grudniu. Nie można wykluczyć, że Fed zdecyduje się na przeczekanie burzliwego momentu po wyborach prezydenckich, obserwując to, co będzie działo się w gospodarce.
Z globalnej perspektywy warto zwrócić uwagę na decyzję Banku Japonii. Po weekendowych wyborach, które doprowadziły do zwiększenia niepewności co do przyszłości gospodarki, Bank Japonii zdecydował się utrzymać stopy procentowe bez zmian, co było zgodne z oczekiwaniami. Jen umocnił się jednak po decyzji, choć szef banku Ueda nie daje jednoznacznej odpowiedzi, kiedy można oczekiwać kolejnych podwyżek.
Dzisiaj o godzinie 10:00 poznamy wstępne dane dotyczące inflacji z Polski, o godzinie 11:00 wstępną inflację ze strefy euro, a o godzinie 13:30 dane dotyczące inflacji PCE z USA za wrzesień.
Na godzinę 08:00 za dolara płaciliśmy 4,0109 zł, za euro 4,3524 zł, za funta 5,2020 zł, za franka 4,6380 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS