A A+ A++

Piątkowy poranek przynosi kontynuację ruchu wzrostowego na dolarze na szerokim rynku po tym, jak w czwartek po południu dostaliśmy zaskakujące dane o inflacji PPI za luty. Wyższy odczyt może sygnalizować zbliżający się koniec procesu dezinflacji w amerykańskiej gospodarce i stawiać FED w trudnym położeniu. Szanse na pierwsze cięcie stóp procentowych w czerwcu spadły dzisiaj rano do 59 proc., a rynek skrócił swoje oczekiwania, co do skali obniżek do końca roku do 75 punktów baz.

Sytuację utrudnia fakt, że członkowie FED od kilku dni nie komentują sytuacji, gdyż zgodnie z wytycznymi maja zakaz wystąpień na tematy dotyczące polityki monetarnej przed posiedzeniem zaplanowanym na środę 20 marca. Tym samym nerwowość na rynkach może utrzymać się jeszcze przez kilka dni. Dzisiaj w kalendarzu mamy przede wszystkim dane o dynamice produkcji przemysłowej za luty (godz. 14:15) i nastrojach konsumenckich (godz. 15:00). Słabsze odczyty mogą teoretycznie sprzyjać scenariuszowi czerwcowej obniżki stóp, ale trzeba mieć na uwadze, że  bilans ostatnich danych może za chwilę wywołać dyskusję o tym, czy aby słusznym jest dalsze ignorowanie scenariusza twardego lądowania (hard landing) w amerykańskiej gospodarce. Obawy przed nim będą tym większe im bardziej rynki będą widzieć, że FED może zwlekać z cięciami stóp procentowych. Warto jednak zwrócić uwagę na tzw. scenariusz pośredni – FED zaczyna ciąć stopy w czerwcu, ale nie robi tego regularnie, tylko raz na dwa, trzy posiedzenia w zależności od sytuacji makro. Być może zacznie być on brany pod uwagę, choć raczej za kilka tygodni.

Ciekawy case to jen – para USDJPY idzie dzisiaj w górę ignorując kolejne doniesienia o rekordowym wzroście płac w Japonii, oraz informacje z japońskiego resortu finansów o aż 3,7 proc. wzroście minimalnego wynagrodzenia. Można odnieść wrażenie, że rynek nie do końca wierzy w odwagę ze strony BOJ, chociaż komentarze tamtejszych polityków, że nie będą się wtrącać w temat polityki monetarnej nie powinny mieć większego znaczenia. Tak czy inaczej przyszłotygodniowe posiedzenie Banku Japonii (18-19 marca) może być istotne dla dalszych perspektyw JPY. W przypadku USDJPY uwagę zwraca powiązanie z rentownościami amerykańskich obligacji, które skoczyły mocno w górę po wczorajszych danych PPI z USA.

Na szerokim rynku uwagę zwraca zachowanie się cen surowców w ostatnich dniach. Czy jest to zapowiedź początku surowcowej hossy? Jeżeli tak, to teza o spowolnieniu amerykańskiej i światowej gospodarki, za bardzo do tego nie pasuje. Piątek jest dniem wygasania marcowej serii kontraktów terminowych, co może prowadzić na rynkach akcji do większej zmienności.

EURUSD – powrót w stronę 1,10?

Rejon 1,09 znów jest w grze pomimo wczorajszego naruszenia i zejścia też poniżej dolnego ograniczenia kanału wzrostowego przy 1,0880. Dzisiaj kluczowym tematem będą popołudniowe dane z USA, które mogą ponownie podbić temat czerwcowej obniżki stóp przez FED (jeżeli będą słabsze) i tym samym osłabić dolara. Pozostając przy euro warto przywołać wczorajsze słowa wiceprezesa ECB (Louis de Guindos), którego zdaniem europejska gospodarka ma szanse na odbicie w drugiej połowie roku. Dodał jednak, że czerwiec może być dobrym terminem do rozważenia decyzji ws. stóp procentowych. Niemniej słowa de Guindosa o gospodarce mogą sugerować, że rynki mogą nieco się mylić, co do skali obniżek stóp przez ECB w tym roku (wycena blisko 4 obniżek po 25 punktów baz.). To byłoby w dłuższym horyzoncie korzystne dla euro.

Co dalej? Kluczowy impuls dla dolara może przyjść dopiero w środę. Nie wydaje się, aby rynki miały zinterpretować przekaz z FED jako korzystny dla amerykańskiej waluty. Tym samym wciąż możliwe jest to, że psychologiczna bariera 1,10 na EURUSD zostanie wybita w przyszłym tygodniu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDobry czas na zmianę
Następny artykułDolina Chochołowska najdłuższa dolina w Tatrach