A A+ A++

W środę inwestorzy próbowali otrząsnąć się z szoku inflacyjnego, który odarł ich we wtorek ze złudzeń dotyczących rychłej zmiany polityki Fed. Inflacja PPI niewiele zmieniła ten obraz, dziś zaś poznamy dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej.

Nastroje na rynkach były wczoraj nieco lepsze, ale dolar pozostawał mocny. Dane o inflacji PPI były lepsze tylko ze względu na mocny spadek cen energii – inflacja bazowa PPI była wyższa od oczekiwań (7,3% wobec 7,1%), a to dla Fed ma teraz podstawowe znaczenie.

Co ciekawe euro pozostaje pod presją pomimo znaczącej zmiany w retoryce EBC. Główny ekonomista Banku powiedział, że Bank spóźnił się z działaniem (jak na to wpadł?) i teraz musi zacieśniać mocniej. Na ten moment tempo zacieśnienia jest podobne jak w USA (EBC podniósł stopy we wrześniu o 75bp, takiej samej podwyżki ma dokonać Fed) i patrząc na rynek stóp EURUSD zdaje się mieć spory potencjał wzrostowy, uwięziony jednak nadal obawami o wpływ kryzysu energetycznego.

Dzisiejsze dane raczej wiele już nie zmienią. Zazwyczaj sprzedaż i produkcja to ważne raporty, ale Fed dostał już najważniejsze informacje – rynek pracy nadal jest mocny a presja inflacyjna nie ustępuje. Dlatego niezależnie od tego, co pokażą raporty, Fed niemal na pewno zdecyduje się na podwyżkę o 75 bp we wrześniu. Co gorsza, w USA jest groźba strajku kolejowego. Oczekuje się, że ewentualny strajk zostanie rozwiązany interwencją Kongresu i być może w skali gospodarki nie będzie mieć wielkiego znaczenia, jednak nasuwa skojarzenia z latami 70-tymi, gdy właśnie siła związków utrwaliła inflację poprzez indeksację płac. Tymczasem prezes Powell właśnie doświadczeniami z tamtego okresu uzasadniał ostatnio konieczność utrzymania restrykcyjnej polityki przez dłuższy okres czasu.

Złoty radzi sobie przeciętnie. Kurs EURPLN nieco zwyżkował, nie tak bardzo jak EURHUF, ale też w odróżnieniu od EURCZK, gdzie mieliśmy ostatnio spadki. Wobec niekorzystnych informacji z lokalnego rynku (ogromne podniesienie płacy minimalnej, niechęć RPP do kontynuacji cyklu, brak perspektyw na KPO) zachowanie złotego i tak należy uznać za niezłe. O 9:20 euro kosztuje 4,7233 złotego, dolar 4,7392 złotego, frank 4,9202 złotego, zaś funt 5,4646 złotego.

Czekając na inflację z USA
Drożeją akcje ukraińskich spółek
Czy Fed Pivot powróci?
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNIEPORĘT. 2 lata zmieniał miejsca zamieszkania! Teraz trafił do aresztu
Następny artykułProtest przed zakładem Nexteer. Utrudnienia w ruchu