Wtorek przynosi próbę odbicia dolara na szerokim rynku, po tym jak w poniedziałek kontynuował on osłabienie z ubiegłego tygodnia. Najsłabszy w zestawieniach jest dzisiaj dolar australijski, chociaż poranny przekaz z RBA był raczej “jastrzębi” – prezeska Bullock przyznała, że podwyżka była brana pod uwagę, ale ostatecznie uznano, że obecny poziom stóp jest odpowiedni. W górę poszły prognozy dla inflacji CPI na ten rok i jednocześnie przyznano, że stopy procentowe mogą nie zostać obniżone wcześniej, niż w połowie 2025 r. Cofnięcie się notowań AUD ma zatem bardziej charakter krótkoterminowej reakcji – tzw. sprzedaży faktów.
Co dalej? Wtorkowe odbicie dolara może być tylko odreagowaniem, jeżeli założymy podtrzymanie apetytu na ryzyko na globalnych rynkach. W temacie geopolityki nadal spoglądamy na Bliski Wschód, gdzie Izrael daje wciąż do zrozumienia, że szykuje się do przeprowadzenia operacji w Rafah w Strefie Gazy. Rynki jednak tym się zbytnio nie przejmują.
EURUSD – konsolidacja…
Para EURUSD weszła w konsolidację, a wczorajsza próba powrotu ponad 1,08 nie była udana (maksimum wypadło przy 1,0790). To może być sygnał, że dolar potrzebuje więcej motywów do tego, aby kontynuować osłabienie z ostatnich dni. Z kolei w temacie euro wpływ na notowania mają oczekiwania, co do czerwcowej obniżki stóp przez ECB, a te ostatnio pozostają stabilne.
Technicznie uwagę zwraca linia trendu spadkowego w okolicach 1,08, która może ograniczać perspektywy wzrostowe w krótkim terminie. Wsparcie to okolice 1,0720-35.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS