Poniedziałek przyniósł osłabienie dolara na szerokim rynku, które jest kontynuowane we wtorek rano. W gronie najsilniejszych walut są waluty Antypodów, oraz korony skandynawskie, chociaż dynamika ruchu jest niewielka i nie przekracza 0,2 proc. Na przeciwnym biegunie mamy szwajcarskiego franka, który traci 0,07 proc. i euro z wynikiem 0,04 proc. (stan na godz. 9:45). Jak widać zmienność na FX jest niska, co pokazuje, że rynek czeka na kluczowe wydarzenia – najbliższe to wybory parlamentarne we Francji już w tą niedzielę.
Czy dolar dalej pozostanie słaby? Rynki wciąż liczą na to, że FED obetnie stopy we wrześniu, chociaż ze strony przedstawicieli tego gremium narracja jest inna. Wpływ na dolara i ryzyko mogą mieć wspomniane, niedzielne wybory we Francji.
EURUSD – linia trendu naruszona i co dalej?
Wczoraj EURUSD zachowywał się dość dobrze, co doprowadziło do naruszenia krótkoterminowej linii trendu spadkowego. Wspólna waluta jest silna chociaż indeksy PMI dla strefy euro, czy też wczorajsze dane Ifo z Niemiec, nie są zachęcające. Wydaje się zatem, że bardziej mamy do czynienia z próbą jakiegoś odreagowania czynnika francuskiego – rynek zaczyna się zastanawiać, na ile wybory we Francji mogą podbić ryzyko polityczne w strefie euro na dłużej. Tyle, że pełne wyniki dostaniemy dopiero po drugiej turze (6 lipca) i wtedy zaczną się też rozmowy na temat utworzenia rządu i pojawią ewentualne transfery polityków między ugrupowaniami. Bo na obecną chwilę rynek wycenia. że FN nie ma szans na sformowanie rządu mniejszościowego (wymaga on 289 posłów) i tym samym ryzyko jakichś poważnych zmian w finansach publicznych, czy też działań na forum UE, nie jest duże. Jeżeli ta ocena będzie się zmieniać, to euro znów straci.
W kalendarzu makro dla EURUSD dzisiaj ważne będą dane nt. indeksu zaufania konsumentów Conference Board w USA za czerwiec.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS