W piątek rano dolar koryguje się na szerokim rynku, co próbuje się tłumaczyć wczorajszym komentarzem Raphaela Bostica z FED (bez prawa głosu w FOMC w tym roku), którego zdaniem FED zakończy cykl podwyżek i będzie gotów przejść w tryb wait & see najpóźniej w drugiej połowie lata. To jednak bardziej pretekst, gdyż Bostic zwyczajowo był bardziej “centrowy”, niż “jastrzębi”.
Wpływ na notowania dolara mogą mieć też obawy związane z ryzykiem recesji do której mogłyby doprowadzić agresywne działania banków centralnych chcących za wszelką cenę zdusić inflację – na razie dominujący scenariusz to tzw. łagodne lądowanie zachodnich gospodarek. W krótkim terminie tryb risk-off może podbić też zamieszanie na kryptowalutach – problemy kryptobanku Silvergate mogą podobnie jak w przy upadku giełdy FTX prowadzić do pytań o zaufanie wobec całej branży. Pozytywne jest jednak to, że docelowo może dać to jej większą przejrzystość i stabilność, chociaż kosztem dotychczasowej anonimowości.
Dzisiaj w nocy napłynęły lepsze dane PMI dla usług z Chin – wskaźnik liczony przez Caixin przyspieszył w lutym do 55 pkt. z 52,9 pkt., potwierdzając wcześniejsze lepsze wskazania rządowego CFLP. Rano zaczęły spływać dane PMI ze strefy euro. Te dla usług wypadły mieszanie, niemniej w ujęciu dla całej strefy euro wskaźnik wyniósł 52,7 pkt. przy oczekiwaniach 53,0 pkt. i 50,8 pkt. w styczniu. Agencje odnotowały też kolejne “jastrzębie’ wypowiedzi członków EBC – Pierre Wunsch przyznał, że stopy procentowe powinny wzrosnąć w okolice 4 proc., jeżeli inflacja bazowa pozostanie powyżej 5 proc. (wczorajsze dane wskazały na jej przyspieszenie w lutym do 5,6 proc. r/r). Wydaje się jednak, że taki scenariusz został już uwzględniony w krótkoterminowej wycenie euro.
Dolar jest dzisiaj słabszy na szerokim rynku, choć nie są to duże zmiany. Dynamika najsilniejszego pośród G-10 dolara australijskiego wobec amerykańskiego nie przekracza 0,5 proc. Dalej mamy NOK, CHF i GBP z wynikiem 0,30-0,35 proc. Dla EUR to wynik 0,23 proc., a dla JPY 0,26 proc. Wydaje się, że ten układ sił może ulec zmianie po południu po publikacji wspomnianych danych ISM dla usług i wypowiedzi przedstawicieli FED (Logan, Bostic, Bowman, Barkin).
EURUSD – czekamy na kolejne dane z USA
Dzisiaj rano EURUSD nieco podbił po komentarzach Bostic’a z FED i Wunsch’a z ECB. Niemniej układ sił zaczyna przeważać w stronę powrotu do spadków, choć rynek będzie szukał potwierdzeń. W tym kontekście ważne będą dzisiejsze dane ISM dla usług, oraz wypowiedzi członków FED. Po weekendzie rynek będzie już spekulował na temat tego, co w Kongresie powie szef FED, który we wtorek i środę będzie prezentował półroczny raport nt. polityki monetarnej. Powell może nie podbić oczekiwań, co do podwyżki stóp procentowych także w lipcu do 5,50-5,75 proc.. jakie pojawiły się w tym tygodniu, ale najpewniej da do zrozumienia, że gra na pivot może być jeszcze przedwczesna.
Opór to okolice 1,0640. Wsparcia to rejon 1,0575, 1,0550 i dalej 1,0535.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS