A A+ A++

Niedawno ukazał się długo wyczekiwany raport amerykańskiego Departamentu Stanu podejmujący temat tzw. „roszczeń żydowskich” wobec krajów w Europie. W kilkusetstronicowym dokumencie Polsce poświęcono najwięcej miejsca.

Mimo wielu ważnych fragmentów, w których podkreślono starania rządu na rzecz rozwoju świadomości historycznej i pamięci o ofiarach II wojny światowej, bohaterstwie polskiego narodu i ogromnych stratach poniesionych przez nasz kraj, na końcu dodano oczywiście fragment o tym, że Polska i tak musi zwrócić przejęte mienie bezdziedziczne, ponieważ holocaust był wydarzeniem bez precedensu, a powoływanie się w tym przypadku na prawo, które zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych, czy Izraelu nie przewiduje możliwości przejęcia spadku na podstawie wspólnoty krwi , jest wyrazem braku zrozumienia tej szczególnej sytuacji.

Autorzy raportu nie precyzują jednak w jaki sposób należy zmusić stronę polską do spłaty tych roszczeń, co zostawia szerokie pole działania dla amerykańskiej dyplomacji. Szerokie działania podejmuje w Polsce ostatnio także progresywna lewica, której aktywiści chętnie prowokują i profanują zarówno ważne dla Polaków miejsca jak i symbole narodowe. Przykład takich zachowań najlepiej było widać przy okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, gdzie na figurze Chrystusa dźwigającego krzyż zawisła kolorowa flaga ruchów LGBT, a podczas marszu dedykowanego bohaterom walk, na balkonach okolicznych kamienic pojawili się działacze partii Razem trzymający w rękach banery z „kotwicą” Polski Walczącej wpisaną w barwy tysiąca i jednej preferencji seksualnej.

Na drugi dzień wszyscy komentowali jednak zdjęcia człowieka, który w ramach promocji lewackiej ideologii, na oczach dzieci i kombatantów, łapał się za krocze i masował własne genitalia. Przeciw polskiej ksenofobii nieco dosadniej zaprotestowali też imigranci z Ukrainy, którzy w Krośniewicach chwycili za maczety i siekiery. Nie ograniczyli się jednak do historycznej inscenizacji wydarzeń z lipca 1943 r. Nocą doszło do bitwy pod Kutnem, która może nie była tak spektakularna, jak bój stoczony tam podczas II wojny światowej, lecz wiele osób odniosło dotkliwe rany.

Dotychczas policji nie udało się jednak ująć sprawców. Mieszkańcy regionu pytają więc, czy to już moment, kiedy powinni organizować siły samoobrony? O tych, jak i wielu innych przypadkach tresury Polaków już dziś w programie „Dokąd Zmierzamy”. Gościem Piotra Korczarowskiego będzie poseł na Sejm RP, Artur Dziambor.

[embedded content]

„Jedyną rzeczą potrzebną złu do zwycięstwa jest bierność dobrych ludzi” – Edmund Burke 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCicho, spokojnie i bez rury wydechowej. Elektryczne autobusy niebawem na łódzkich ulicach
Następny artykułPOMOŻMY LIBANOWI