Hotel Angielski, Grand Caffe, Belweder – już same nazwy informowały, że ulica Dojazd na przełomie XIX i XX wieku należała do najbardziej eleganckich w Częstochowie. Potem nosiła imię Karola Świerczewskiego, a obecnie marszałka Józefa Piłsudskiego, ale do dawnej świetności już wciąż nie powróciła
Od redakcji: Tekst z serii “Portrety ulic” ukazał się w grudniu 2004 r. Poszczególne odcinki reporterskiego cyklu Tomasza Haładyja, który zamieszczaliśmy w częstochowskiej “Wyborczej” w latach 2004-2006, przypominamy w kolejne weekendy. Po niemal dwóch dekadach od opublikowania teksty te stanowią na pewno interesujący materiał porównawczy ze współczesnością.
W dniu 6 (wg współczesnego kalendarza – 18) września 1845 roku do Częstochowy przybył Jan Łaszkiewicz. Był członkiem zarządu budowanej właśnie Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej. Miał za zadanie podpisać umowę z Magistratem Częstochowy. Ten ostatni zobowiązał się bowiem przekazać “morgę 300-prętową jedną, prętów 261 i jedna trzecia, na urządzenie drogi komunikacyjnej do stacji”. Chodzi tu oczywiście o ulicę, którą wkrótce nazwano: Dojazd. Nazwa utrzymała się aż do lat 30. XX wieku; dopiero po śmierci Józefa Piłsudskiego ulica otrzymała imię Marszałka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS