A A+ A++

Pierwszy mecz “polskiej grupy” na EuroBaskecie 2022 już za nami. Po niesamowitych emocjach Izrael pokonał Finlandię 89:87, a rozstrzygnięcie zapadło po dodatkowych pięciu minutach gry. Wielkie mecze rozegrali zawodnicy z NBA.

Krzysztof Kaczmarczyk

Krzysztof Kaczmarczyk


PAP/EPA

/ Na zdjęciu: Gal Mekel

33 punkty i 10 zbiórek Lauri Markkanena nie wystarczyło Finlandii, która doskonale weszła w mecz, a w pierwszej kwarcie miała nawet dwucyfrową przewagę.

Izrael szybko jednak wrócił, po pierwszej połowie był remis, a w drugiej trwała solidna wymiana ciosów.

W końcówce regulaminowego czasu gry to właśnie Izrael miał akcję na zwycięstwo, ale Gal Mekel nie wykończył wydawało się łatwej akcji.

Dogrywka to pięć minut błędów. To jednak Izraelczycy zdołali wykończyć kluczowe akcje, a ważną postacią był Donis Avdijaj. Jego linijka? 23 punkty, 15 zbiórek, trzy asysty i dwa bloki.

Teraz czas na Polaków. Biało-Czerwoni swój pierwszy mecz rozegrają w piątek, 2 września, z Czechami. Początek tego spotkania o godz. 17:30.

Dodajmy, że awans do fazy pucharowej z każdej z czterech grup wywalczą po cztery najlepsze drużyny.

Izrael – Finlandia 89:87 (16:27, 24:13, 21:18, 18:21, d. 10:8)
(Daniel Avdija 23 (15 zb), Tomer Ginat 13, Nimrod Levi 10, Guy Pnini 10 – Lauri Markkanen 33 (12 zb), Alexander Madsen 13, Edon Maxhuni 10)

EuroBasket 2022, grupa D

Zobacz także:
EuroBasket. Mocny jak nigdy? Wielki spokój lidera reprezentacji Polski
EuroBasket. Jak zaczynali gospodarze? Bilans nie jest korzystny dla Polaków

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

Czy Polska zdoła pokonać Czechy w pierwszym meczu EuroBasketu 2022?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRemake czy remaster? Rozmawiamy o The Last of Us
Następny artykułWarszawska giełda najsłabsza na świecie. Zamiast “zielonej wyspy” jest “czerwona latarnia”