Decyzja zapadła po tym, jak kierowcy nie zdołali przekonać organu zarządzającego, by dodał dodatkową strefę, która zwiększyłaby możliwości wyprzedzania w wyścigu w zeszłym roku.
Po zmianie układu toru przed wyścigiem w 2023 roku FIA skonsultowała się z zespołami w sprawie możliwości dodania strefy DRS, ale organ zarządzający stwierdził, że nie było porozumienia.
W zeszłorocznym oświadczeniu przesłanym Motorsport.com można było przeczytać: – Wprowadzenie dodatkowej strefy DRS planowano po zmianie układu toru i FIA skontaktowała się ze wszystkimi zespołami kilka tygodni temu, aby poprosić o ich opinie i uwagi.
– Nie było jednak jasnego konsensusu ze strony tych zespołów, a po naszych symulacjach bezpieczeństwa postanowiliśmy, że nie będziemy kontynuować tej sprawy.
Sytuacja zmieniła się jednak w tym roku, ponieważ przed wyścigiem, który ma się odbyć w najbliższy weekend, dodano czwartą strefę.
Znajdzie się ona na prostej z zakrętem #15, analogicznie pomiędzy zakrętami #14 i #16.
Stworzy to podwójną strefę DRS w obszarze między zakrętami #13 i #14, co powinno zapewnić lepsze możliwości wyprzedzania na torze, na którym kolejki samochodów jadące jeden za drugim stały się normą.
To właśnie na tym odcinku toru pojawiły się nierówności, co wywołało obawy dotyczące bezpieczeństwa w zeszłym roku i przeszkodziło we wprowadzeniu dodatkowej strefy.
Ro temu Esteban Ocon z Alpine wyjaśniał: – FIA jest zaniepokojona bezpieczeństwem w tym miejscu. Uważam osobiście, a także inni kierowcy, że nie będzie to stanowić problemu.
– W tej chwili chcemy wypróbować to przynajmniej w FP1, zobaczyć, czy będzie Oki czy można to tak zostawić Nie widzę powodu, dla którego nie moglibyśmy tego zachować.
Zeszłoroczne GP Singapuru wygrał Carlos Sainz w Ferrari przed Lando Norrisem w McLarenie i Lewisem Hamiltonem w Mercedesie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS