A A+ A++

Jak pisaliśmy we wtorek, Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu dodatki covidowe dla personelu niemedycznego wypłacił w ubiegłym tygodniu, niezwłocznie po uzyskaniu środków od Narodowego Funduszu Zdrowia.

Dodatek wynosi 5000 zł. Warunkiem jego przyznania było przepracowanie co najmniej 21 dni w obszarze covidowym. Do pracowników niemedycznych w szpitalach zaliczają się m.in. salowe, kierowcy karetek oraz pracownicy transportu medycznego. Pieniądze miały trafić na ich konta do końca czerwca. Były jednak pewne opóźnienia, m.in. w Toruniu i Grudziądzu.

NFZ: Środki przekazano zgodnie z umową

W związku z naszym wtorkowym artykułem Daria Szcześniak z Zespołu Komunikacji Społecznej Narodowego Funduszu Zdrowia przesłała naszej redakcji wyjaśnienia.

Zgodnie z umową na wypłatę dodatkowego wynagrodzenia dla personelu niemedycznego w związku z COVID-19 placówka medyczna przekazuje dokumenty księgowe do OW NFZ [Oddziału Wojewódzkiego NFZ – przyp. red]. Oddział wypłaca środki na rachunek bankowy placówki w ciągu trzech dni roboczych od dnia otrzymania poprawnie sporządzonych dokumentów, które nie wymagają korekty.

Dokumenty przekazane przez Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu za tzw. dodatki covidowe dla personelu niemedycznego, wpłynęły do Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ 30.06.2021 r. Po weryfikacji okazało się, że wymagają one poprawy. Szpital skorygował dane i ponownie przesłał dokumenty do oddziału 1.07.2021 r. Oddział sprawdził je i następnie przekazał środki szpitalowi 6.07.2021 r., czyli zgodnie z umową w ciągu trzech dni roboczych od otrzymania kompletnej i prawidłowo sporządzonej dokumentacji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNikt nie chce być przegrywem. Jak nastolatek ma sobie radzić z presją?
Następny artykułAndrzej Morozowski: Przepis o obrazie uczuć religijnych powinien być zniesiony