A A+ A++

“Sądy krajowe nie dokonały kompleksowej oceny szerszego kontekstu wypowiedzi skarżącej [Doroty Rabczewskiej – przyp. red.], która nie miała na celu przyczynić się do poważnej debaty na temat religii” – napisał w uzasadnieniu ETPC. Zdaniem Trybunału z kontekstu słów Dody wynika, że były one odpowiedzią na pytania dotyczące jej życia prywatnego, a “frywolny i barwny język miał wzbudzić zainteresowanie jej młodych odbiorców”.

“Ogólnie rzecz biorąc, sądy nie zidentyfikowały i nie wyważyły ​​sprzecznych interesów, mianowicie prawa do wolności wypowiedzi i praw innych osób, by ich uczucia religijne były chronione, a pokój religijny w społeczeństwie zachowany” – twierdzi ETPC.

Trybunał stwierdził, że sądy krajowe nie przedstawiły wystarczających powodów, aby uzasadnić skazanie Dody i ingerencję w jej wolność słowa. Ponadto nałożona na nią kara – wyrok skazujący i grzywna – nie można uznać za nieistotne.

W sierpniu 2009 r. Doda udzieliła wywiadu “Dziennikowi”. Podczas rozmowy stwierdziła, że w Biblii zawarte są “bardzo ważne przykazania i historie, które budują w dzieciach system wartości”. Po czym dodała, że “ciężko jej wierzyć w coś, co nie ma przełożenia na rzeczywistość”. Tłumaczyła, że w Biblii znajduje się opis stworzenia świata w siedem dni, a nie ma ani słowa o dinozaurach.

Dopytywana przez redaktorkę, czy “bardziej wierzy w dinozaury niż w Biblię” oznajmiła: “wierzę w to, co jest. W to, co przyniosła nam nasza matka Ziemia podczas wykopalisk, są na to dowody. Ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś tam napruty winem i palący jakieś zioła”.

Po publikacji wywiadu władze TVP zawiesiły współpracę z piosenkarką, a do prokuratury wpłynęło doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znieważenia przedmiotu czci religijnej i obrażenia uczuć religijnych.

Dorota Rabczewska została skazana za swoje słowa w styczniu 2012 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów ukarał Dodę karą grzywny w wysokości 5 tys. złotych. Warto przypomnieć, że wcześniej inny sędzia orzekł, że były narzeczony Dody, Adam Nergal Darski nie obraził uczuć religijnych, drąc Biblię na scenie, bo działał w granicach artystycznego happeningu.

Piosenkarka odwołała się od wyroku, ale Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał wyrok sądu I instancji.

Doda wniosła więc skargę do Trybunału Konstytucyjnego. 6 października 2015 r. TK ją odrzucił. Kiedy skończyły się możliwości walki przed polskimi sądami, Doda zwróciła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Przyjął on tę sprawę we wrześniu 2017 r.

“Wyrok skazujący Dodę, w sprawie o rzekome obrażenie uczuć religijnych dwóch osób, uprawomocnił się i to wbrew publicznemu skrytykowaniu go nie tylko przez autorytety naukowe w Polsce, ale też przez redakcje wielu dzienników na całym świecie. Przypomnijmy, że Artystka w 2009 roku w wywiadzie internetowym dla portalu Dziennik.pl, pozytywnie wypowiadając się o przesłaniu Biblii, zakwestionowała jej zgodność z nauką i poddała w wątpliwość wiarygodność jej autorów. Wierzymy, że uda się nam wywalczyć prawdę, która zweryfikuje w końcu konstytucyjną zasadę wolności słowa. Oddajemy zatem sprawę pod osąd sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i walczymy do końca o wolność” – pisał rzecznik piosenkarki na jej oficjalnej stronie www.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJest praca dla opiekunów osób starszych
Następny artykułDoda pozwała Polskę do Trybunału w Strasburgu i… wygrała. Otrzyma odszkodowanie