Sylwesterowa Moc Przebojów z telewizją Polsat upływała pod znakiem największych gwiazd polskiej estrady. Choć całość została starannie wyreżyserowana, nie zabrakło spontanicznej chwili. Wszystko za sprawą Dody. Czekająca za kulisami piosenkarka wpadła na pomysł, by wraz z Marylą Rodowicz dołączyć do Beaty Kozidrak.
Gdy wokalistka Bajmu wykonywała jeden z przebojów – utwór „Ta sama chwila”, gwiazdy piosenkarki podeszły do niej. Na nagraniu z tego momentu widać, że cała „akcja” zaskoczyła nie tylko Beatę Kozidrak, ale też uczestniczącą w niej Marylę Rodowicz. Piosenkarka nieco opierała się Dodzie, ale w końcu wraz z nią stanęła przy Kozidrak. Ta nie kryła emocji – najpierw z wyraźnym wzruszeniem na twarzy wtuliła się w Marylę Rodowicz, a następnie uściskała Dodę.
Popłaczę się zaraz – skwitowała łamiącym się głosem.
Za chwilę jednak, jak na profesjonalistkę przystało, wróciła do śpiewania. W tym czasie scenę zapełnili inni artyści i prowadzący, by wspólnie zaśpiewać ostatnie wersy wielkiego hitu Bajmu.
Podsumowując całe „zamieszanie”, którego stała się sprawczynią, Doda stwierdziła, że wyszło „najlepiej”. „TO BYŁ MÓJ PIERWSZY OD 20 lat sylwester, gdzie nie wypiłam kropli alkoholu (kiedyś przyjdzie czas, ze Wam powiem czemu, obiecuje). Tym bardziej umierałam ze śmiechu pod nosem kiedy wyciągnęłam na na scenę moją Marylę mówiąc: chodź! Idziemy, pewnie i tak wszyscy uznają, że jesteśmy już pijane, jak coś pójdzie nie tak” – relacjonowała Doda.
Święto trzech Króli odwołane. Trzy Królowe przybyły wcześniej– skwitowała.
Czytaj też:
Bez żalu pożegnaliśmy 2020 rok. Na nowy mamy MEMY
Galeria:
Doda, Maryla Rodowicz i Beata Kozidrak w trakcie Sylwestrowej Mocy Przebojów
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS