1 godz. 22 minuty temu
Doda Rabczewska ostatni miesiąc spędziła głównie na chodzeniu od specjalisty do specjalisty, co trwało prawie miesiąc. Pewna rzecz nie dawała bowiem jej spokoju. W końcu nadeszła diagnoza. Piosenkarka apeluje teraz do fanów, by byli nieustępliwi i nie bagatelizowali żadnych niepokojących symptomów…
Doda Rabczewska przekazała przejmujące informacje o tym, jak wyglądał ostatni miesiąc w jej domu. Wszystko z powodu ukochanego czworonoga, u którego zaobserwowała niepokojące objawy.
Mały Wolfie przestał całkiem jeść i nie wiadomo był, czym to jest spowodowane. Celebrytka zaczęła chodzić po specjalistach, ale nie od razu udało się postawić właściwą diagnozę. Doda nie spała przez to po nocach, ale obiecała sobie, że się nie podda i za wszelką cenę znajdzie fachowca, który pomoże jej ukochanemu psiakowi.
Ostatecznie okazało się, że sytuacja pupila Rabczewskiej nie wygląda zbyt kolorowo:
“U Wolfiego zdiagnozowano ciężką chorobę. Przez dwa miesiące w ogóle nic nie jadł. Jest niejadkiem, ale jak zachorował, to już w ogóle był dramat” – opowiada w “Super Expressie” Doda.
Potem postanowiła jeszcze zaapelować do posiadaczy psów, by w takich momentach nie tracili nadziei i nie szczędzili pieniędzy.
“Chcę powiedzieć, żeby właściciele psów, widząc, że ich pies jest niejadkiem, drążyli do końca. Wiem, że to jest ciężkie i chodzenie po weterynarzach jest drogie, np. badanie alergiczne to koszt ponad tysiąca złotych. Ale po prostu musi być jakiś powód, dla którego pies je, później przestaje jeść, a jeszcze później w ogóle nie je. Nie róbmy z tego akcji typu: “jak dziecko, robi na złość, chce nas przetrzymać, po prostu jest grymaśny”. Nie! Jeśli zwierzę nie je, to znaczy, że jest problem, a naszym obowiązkiem jako właściciela jest o niego zadbać. Ja poświęciłem na to cały miesiąc” – mówi Doda,
Trzymamy kciuki za powrót Wolfiego do pełni zdrowia!
Czytaj też:
Popularna aktorka zasłynęła dzięki parodiowaniu Dody. Po latach znów wsadza kij w mrowisko
Fan Dody doprowadził ją do łez. Niewiarygodne, co zrobił
Doda potwierdziła, że to koniec. Opublikowała poruszający wpis
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS