Doczekali się! W Zawierciu powstanie hala z prawdziwego zdarzenia

Wspaniałe wieści dopłynęły prosto z Zawiercia. Przede wszystkim kibice oraz działacze klubu mogą odetchnąć z wielką ulgą. Tuż przed pierwszym z dwóch sparingów z Aluronu CMC Warty Zawiercie z Berlin Recycling Volleys oficjalnie zapowiedziano budowę nowej hali. Inwestycję na briefingu prasowym zapowiedzieli Prezydent Miasta Zawiercie Anna Nemś oraz Kryspin Baran, Prezes Zarządu Aluron CMC Warta Zawiercie. 

LATA TUŁACZKI DOBIEGAJĄ KOŃCA

Mimo że klub z Jury Krakowsko-Częstochowskiej awans do PlusLigi wywalczył w sezonie 2016/2017 i zdążył od tego czasu wiele osiągnąć, tak o budowy hali w Zawierciu przesadnych dyskusji nie było. Same władze miasta nie były przychylne budowie nowego obiektu. Nawet debiutancki sezon w Lidze Mistrzów nie stanowił podwalin do głębszych rozmów. Aluron CMC Warta Zawiercie zmuszona była pierwotnie rywalizować w rozgrywkach Pucharu Challenge i Ligi Mistrzów w Hali Widowiskowo-Sportowej “Centrum” w Dąbrowie Górniczej. W ostatnim sezonie natomiast zawiercianie w ramach Pucharu CEV swoje starcia organizowali w Arenie Sosnowiec wchodzącej w skład Zagłębiowskiego Parku Sportowego. Podobnie zresztą będzie przy okazji najbliższej odsłony Ligi Mistrzów.

Każdy, kto śledzi rozgrywki PlusLigi doskonale zdaje sobie sprawę, że hala w Zawierciu ledwo co spełnia regulaminowe wymogi. Pomieścić może około 1500 osób, a przecież taka pojemność jest potrzebna do organizacji meczów w rodzimej elicie. Sukcesy z ostatnich lat sprawiają jednak, że chętnych do oglądania spotkań z perspektywy trybun jest znacznie więcej, w wyniku czego większości domowych spotkań zauważalny jest komplet publiczności. O jakości zawierciańskiej hali przy ul. Blanowskiej niech świadczy także fakt, że to w niej najczęściej piłka po obronie mocnych ataków dotyka sufitu, przez co siatkarze niekiedy nie mogą w dalszym ciągu rozgrywać akcji. Dla ekipy z Zawiercia to niewątpliwy atut.

NOWA HALA DLA ZAWIERCIA

Nowa hala dla Zawiercia. Niejednokrotnie w podobnym tonie skandują kibice piłkarskich klubów, którzy domagają się nowych stadionów. W przypadku Warty i Zawiercia maksyma ta staje się faktem. Nowej hali jutro czy za tydzień nie będzie. Najważniejsze w całej sprawie jednak jest zdecydowane działanie, którego owocem okazują się konkrety w postaci konsultacji społecznych oraz zdecydowanie się na konkretną lokalizację nowej hali.

– To będzie hala widowiskowo-sportowa. To obiekt, który będzie służył wszystkim drużynom, które są w Zawierciu. Hala będzie także służyć strefie kultury, obsługując takie wydarzenia, jak koncerty i widowiska. Było dużo dyskusji o lokalizacji. Jesteśmy już po posiedzeniu zespołu ds. budowy hali widowiskowo-sportowej. Hala znajdować się będzie w okolicy ulicy Wojska Polskiego. Będzie pełny dostęp do parkingów, mam nadzieję najwyższej jakości, które będą służyć nam na długie lata. Projekt jest długofalowy. Zaczynamy od pierwszej części, która dotyczy hali, parkingów i kortów tenisowych. W następnej części przeprowadzone zostaną kolejne instalacje – sportowe i rekreacyjne – takie, które będą potrzebne naszym mieszkańcom. To, co jest najpilniejsze i o czym mówi wielu mieszkańców Zawiercia, to hala widowiskowo-sportowa. Pracujemy i działamy nad tym. O wszystkim będziemy informować na bieżąco – powiedziała Anna Nemś, prezydent Zawiercia.

Miasto jest na etapie finalizacji przejmowania terenu pod budowę obiektu. Konkretnie mówi się o pojemności obiektu na poziomie około 3000 miejsc. Miasto Zawiercie będzie poszukiwać każdego zastrzyku finansowego, ponieważ samo nie posiada wystarczających funduszy na pełne pokrycie całej inwestycji. – Każdy montaż finansowy bierzemy pod uwagę. Prowadzę rozmowy z różnymi instytucjami. Musimy dokończyć proces przejmowania tego terenu. Później równocześnie będziemy uzbrajać i dokonywać montażu finansowego, a także szeroko konsultować się z zespołami i strefą kultury, która również będzie miała swoje wymagania odnośnie tej hali, żeby była wielofunkcyjna odnośnie wydarzeń, które będą się w niej odbywały – wyjaśniła Nemś.

Nemś: Nie idziemy na skróty

Na ten moment na próżno jeszcze szukać ostatecznych konkretów.  – Jesteśmy optymistami. Podchodzę do tego zadaniowo. Nie zakładam sztywnych ram. Chcemy to zrobić wszystko legalnie i zgodnie z projektem, dopełnić wszystkich szczegółów. Nie idziemy na skróty. Chciałabym jak najszybciej, a pan prezes jeszcze szybciej (śmiech). Jeżeli będzie możliwość prowadzenia równocześnie różnych faz, jak uzbrajanie terenu łącznie z różnymi innymi zadaniami, to będziemy to robić. W ciągu trzech miesięcy zdołaliśmy przeprowadzić różne konsultacje i rozmowy. Ta propozycja terenu nie pojawiła się nagle. Przeprowadziliśmy analizę wielu lokalizacji – podkreśliła prezydent.

Zobacz również:
Cuprum Stilon bez wsparcia KGHM-u. Co dalej z gorzowską siatkówką?