W Lubinie to już tradycja, że w przededniu Święta Edukacji Narodowej prezydent Robert Raczyński nagradza pracowników oświaty. Tak było i dziś – dyrektorzy miejskich szkół i przedszkoli odebrali gratulacje i nagrody, które później przekazali wyróżniającym się belfrom w ich placówkach.
– Z okazji Dnia Edukacji Narodowej, tak jak w poprzednich latach, dziękując pedagogom za ich pracę i trud, jaki wkładają w wychowanie naszych dzieci, doceniamy ich, przyznając nagrody – tłumaczy Andrzej Pudełko, naczelnik wydziału oświaty lubińskiego magistratu. – W tym roku nagrodą miasta Lubina za wyjątkowe zaangażowanie w pracę w ubiegłym roku szkolnym zostało wyróżnionych 25 nauczycieli oraz 22 dyrektorów wszystkich jednostek gminy – szkół i przedszkoli – dodaje.
Jak co roku wszyscy nauczyciele, którzy pracują w miejskich placówkach minimum rok otrzymali też specjalne premie. Należy zaznaczyć, że miasto nie zapomina tutaj o pracownikach administracji oraz obsługi. – Łącznie z budżetu miasta na nagrody z okazji Dnia edukacji Narodowej przeznaczono kwotę 1,9 mln zł – dodaje naczelnik.
Zapytaliśmy Elżbiety Giżewskiej, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 z oddziałami integracyjnymi – dyrektor z wieloletnim doświadczeniem czy w obecnych czasach trudniej jest zarządzać szkołą? Czy trudniej jest być pedagogiem?
– Niestety, tak. Przed nami pojawiły się nowe wyzwania, nowe problemy po pandemii i nie tylko – wyobcowanie uczniów, problemy psychiczne i depresyjne, ich zagubienie. Druga kwestia to media społecznościowe, ogromne zagrożenie, które czyha na dzieci. Kiedy zauważyliśmy, że dzieci, które siedzą obok siebie, nie rozmawiają, a kontaktują się w mediach społecznościowych, zdecydowałam o zakazie używania telefonów w szkole. Kiedyś dzieci spotykały się na podwórku, na trzepaku, czytały książki, spędzały razem czas na dworze. Dziś jest z tym problem – podkreśla Elżbieta Giżewska. – Uczniowie są dziś także bardziej pobudzeni, mocno zdenerwowani. Tutaj bardzo ważna jest nasza współpraca z rodzicami, często bowiem okazuje się, że uczeń nie jest w stanie funkcjonować w szkole, bo schował pod poduszką telefon, którego używał do 3 nad ranem. Nie mówimy nie internetowi, ale potrzebna jest tutaj rozwaga, np. jedna godzina dziennie. Z kolei my, jako szkoła, zawsze służymy pomocą, jeśli chodzi o wsparcie psychiczne, rozmowę z psychologiem. Potrzebna jest tutaj jednak mocna współpraca z rodzicami, ich zrozumienie, rodzina to ogromna siła i podstawowe wsparcie dla dziecka – podkreśla.
Z drugiej jednak strony dyrektor Giżewska podkreśla, że praca z dziećmi – po wielu latach wciąż daje jej wiele radości, zawsze zresztą marzyła, by pracować w szkole. Pomagać uczniom z problemami, tym bardziej ambitnym – pomagać się rozwijać. – Do pracy w szkole może zachęcić wyłącznie pasja. Jeżeli młodzi ludzie, którzy zastanawiają się nad kierunkiem studiów czują, że mogą dać z siebie dużo innym, powinni iść do szkoły. Nauczyciel, żeby być dobrym pedagogiem, musi kochać dzieci. Jeśli dzieci go irytują, nigdy nie odnajdzie się w swojej roli – podsumowuje.
Fot. BM
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS