To samo z oceną i perspektywą zrobiła druga agencja S&P, bo uznała, że zwiększyła się możliwość dalszego opóźnienia działalności koncernu w zakresie generowania przepływów gotówki. Boeing nie będzie jej mieć dostatecznie dużo w tym roku na wykupienie w terminie papierów dłużnych, nie rozproszył też niepokojów wywołanych informacją prezesa Davida Calhouna, że odejdzie przed końcem roku.
Dzień wcześniej Moody’s obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej koncernu do jednego stopnia powyżej statusu śmieciowego po informacji Boeinga o wykorzystaniu w I kwartale 3,93 mld dolarów z przepływów wolnej gotówki. — Zmiana oceny i ujemna perspektywa są kolejnym elementem długiej listy nacisków, z jakimi Boeing ma do czynienia — stwierdził Rob Stallard, analityk z Vertical Research Partners, komentując decyzję tej agencji.
A to nie koniec problemów Boeinga. Resort sprawiedliwości USA podejmie już w maju decyzję, czy Boeing naruszył umowę z nim z 2021 r. o odroczeniu postępowania karnego wobec niego za katastrofy B737 MAX z 2018 i 2019 r.
Rodziny ofiar tych katastrof poinformowały urzędników z USA na niedawnych spotkaniach, że Boeing naruszył trzyletni okres ścisłego przestrzegania przepisów i uzgodnionych ustaleń. Przedstawiciele władz mają 6 miesięcy od daty wygaśnięcia tamtej umowy 7 stycznia, a więc do 7 lipca czas na zdecydowanie, czy Boeing spiskował, aby oszukać urząd lotnictwa FAA albo znaleźć inne wyjście pozwalające umorzyć sprawę.
Problem polega na tym, że do wyssania zaślepki drzwi awaryjnych podczas lotu w samolocie Alaska Airlines doszło 5 stycznia, na dwa dni przez wygaśnięciem porozumienia o odroczeniu postaw … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS