Koronawirus u pielęgniarki stwierdzono w ramach regularnie prowadzonych badań przesiewowych u personelu szpitala. Kobieta pracuje na oddziale chorób wewnętrznych. Po wykryciu zakażenia personel skierowano na kwarantannę, a wszystkich 34 pacjentów przeniesiono na oddział zakaźny i do izolatorium w akademiku “Wcześniak”.
Mimo szybkiej reakcji władz szpitala istniała realna obawa, że wirus rozniesie się na kolejne osoby i w ten sposób utrudni, a w czarnym scenariuszu nawet sparaliżuje pracę szpitala. W piątek lecznica przekazała jednak dobre wieści:
– Zarówno przebadany do tej pory personel Klinicznego Oddziału Chorób Wewnętrznych, jak i wszyscy 34 pacjenci mają negatywne wyniki badania na koronawirus. Podobnie najbliżsi naszej “dodatniej” pielęgniarki. Bardzo się cieszymy! – poinformował szpital na swojej stronie.
Dla bezpieczeństwa jednak personel nadal obowiązuje kwarantanna, a przeniesieni pacjenci pozostaną jeszcze na oddziale zakaźnym lub w izolatorium. Decyzja zresztą stoi już po stronie sanepidu, a nie szpitala.
Od początku wybuchu pandemii koronawirusa w Polsce wykryto blisko 20,4 tys. przypadków zakażeń, z czego 973 zakończyło się śmiercią pacjenta. Lubuskie z 97 przypadkami COVID-19 zajmuje ostatnie miejsce w kraju. 85 z tych 97 osób już wyzdrowiało.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS