– Jako wydawca wydałem wiele kluczy do nazewnictwa i określania ptaków. Byłem na Mazurach, widziałem perkozy dwuczube, które ze sobą bara bara, bo już czas niedługi, masę gęsie, żurawie, 5 gatunków sikorek. Ja to kocham – stwierdził polityk Lewicy na antenie Radia Zet. – Jest piękna książka, że gdzieś w jakimś kraju afrykańskim gość przyporządkowywał polityków do ptaków i opowiadał o państwie ptaków i w tym państwie było kilka ptaków skorumpowanych i się dokonała rewolucja – kontynuował.
Czarzasty, pozostając w konwencji ornitologicznych porównań, opowiedział, co radzi ludziom. – Zawsze, jak się spotykam z ludźmi, to jak są jakieś małostkowe sprawy, to mówię: bądź jak orzeł, a nie jak wróbel, nie chowaj się po krzakach tylko ogarniaj to wszystko – wskazał.
Tusk jak orzeł?
Dalej dziennikarz zapytał, jakim ptakiem chciałby być polityk. – Robi zadziwiające rzeczy – kowalik. Jedyny ptak, który jak trzeba, to potrafi biegać po drzewie głową w dół. Wydaje mi się, że to do mnie pasuje – wyznał współprzewodniczący Nowej Lewicy. A jakim ptakiem jest Donald Tusk? – Oczywiście powinien być orłem, ewidentnie. Bycie liderem największej partii opozycyjnej to są prawa i obowiązki. Bierzemy odpowiedzialność za wiele rzeczy: dopraszamy, zapraszamy, organizujemy, otaczamy się ludźmi czasem mądrzejszymi od nas – stwierdził Włodzimierz Czarzasty.
Z kolei prezesa PiS Czarzasty porównał do Dudka.
Następnie podjęty został temat wspólnej listy opozycji. Wicemarszałek Sejmu powiedział, że jednej listy nie będzie. Opozycja powinna walczyć o demokrację, świadczenia socjalne, wszystkie rzeczy, które są zgodne z demokracją. Proste jak drut. W nowym rządzie powinny być 4 partie. Liderów jest masę
Pytany, czy “Tusk przestrzelił z pomysłem wspólnej listy”, Czarzasty odparł: – Nie przestrzelił, ale nie udało mu się tego zrobić.
Czytaj też:
Debata Kaczyński-Tusk? Zdecydowana większość Polaków chce takiego starcia
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS