Do Wielkiej Brytanii wysłano z Polski 15 tys. testów. Od czwartku polscy medycy robią testy oczekującym w Dover na wyjazd do Francji kierowcom – poinformował szef kancelarii premiera i pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk.
Dworczyk przekazał w piątek w Polsat News, że według szacunków w Wielkiej Brytanii jest jeszcze kilka tysięcy polskich kierowców, którzy przed wyjazdem z Wysp muszą zostać przetestowani na obecność koronawirusa. “Jesteśmy zdeterminowani, żeby wszyscy Polscy kierowcy mogli wrócić do Polski” – zapewnił.
Podkreślił, że od czwartku testy wśród kierowców, nie tylko polskich, ale również pochodzących z innych krajów, przeprowadzała grupa 37 lekarzy, diagnostów, pielęgniarek i ratowników medycznych z CSK MSWiA, Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, WOPR oraz innych służb. W piątek zastąpiło ich 60 wojskowych medyków.
Szef kancelarii premiera poinformował, że do Wielkiej Brytanii “łącznie poleciało do ok. 15 tys. testów”. “My płacimy za testy, pochodzą one z Agencji Rezerw Materiałowych” – wyjaśnił.
Zapytany o transport szczepionek przeciw COVID-19 do naszego kraju odpowiedział, że “ciężarówki jadą w stronę Polski do jednej ze składnic Agencji Rezerw Materiałowych”. Wyjaśnił, że pierwszy transport, “to 10 tys. sztuk, a wiec stosunkowo mała, symboliczna liczba”.
Natomiast w rozmowie z TVN24 doprecyzował, że “dziś, bądź jutro (transport szczepionek – PAP) dotrze do składnicy, a w nocy z 26 na 27 grudnia trafi do szpitali, w których będą wykonywane szczepienia”.
Pierwsze szczepienia zostały zaplanowane na niedziele 27 grudnia. (PAP)
wnk/ pat/ Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS