A A+ A++

Do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu trafił mężczyzna z bardzo niską temperaturą – zaledwie 22,4 stopnia Celsjusza. Dosłownie w ostatniej chwili udało się go uratować.

Potwornie wychłodzony mężczyzna trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. – Pacjent był powyżej 60. roku życia i występowały u niego choroby przewlekłe.

Pacjent w głębokiej hipotermii

Z domu zabrała go karetka pogotowia. Jego ciało miało temperaturę zaledwie 22,4 stopnia Celsjusza. To była głęboka hipotermia. Ta wartość oznacza, że w każdej chwili może już nastąpić zatrzymanie krążenia — mówi Jacek Kleszczyński, specjalista medycyny ratunkowej w szpitalu. Jak dodaje, pacjent był nieprzytomny i niestabilny. Przez kilkadziesiąt godzin był on ogrzewany i wyprowadzany ze stanu hipotermii. Na szczęście nie doszło do zaburzeń w układzie krążenia. Po dwóch dobach mężczyzna mógł już wrócić do domu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJutro wietrznie
Następny artykułWięcej płatnych miejsc parkingowych we Wrocławiu – w 7 lokalizacjach